– Naszą strategiczną aspiracją jest zaoferowanie w 100 proc. zielonej energii dla klientów w 2050 r. – zadeklarował Wojciech Dąbrowski, prezes PGE. Zarząd największej firmy energetycznej w kraju pracuje właśnie nad nową strategią do 2030 r., z perspektywą do roku 2050. – Jest ona właściwie na ukończeniu. Czekamy jeszcze na ostateczny kształt polityki energetycznej państwa, która – mam nadzieję – zostanie przyjęta przez rząd na początku października. Wtedy będziemy mogli późną jesienią przedstawić nasz pomysł na funkcjonowanie grupy w trudnym okresie transformacji – zapowiedział Dąbrowski. Pytany o to, kiedy należy się spodziewać konkretów w sprawie wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych, stwierdził, że jest wciąż pozytywnie nastawiony do tego projektu.
Czytaj także: PGE realizuje słoneczny plan
– Przed nami jednak rekonstrukcja rządu. Zakładam, że dopiero po ustabilizowaniu się sytuacji rozpoczną się prace w celu dopięcia ostatecznie tej koncepcji – skwitował prezes PGE.
Uwolnienie spółki z węglowych aktywów pomoże znaleźć grupie środki na zielone inwestycje. Ale dostępność kapitału to niejedyny kłopot, z którym w przyszłości będzie musiała się mierzyć PGE.
– Naszym problemem będzie utrzymanie akceptowalnego przez banki wskaźnika zadłużenia. W tym roku jest on jeszcze na zadowalającym poziomie. Jednak przed nami ogromne inwestycje i może się okazać, że już w przyszłym roku nie będziemy zdolni do zwiększenia jakiegokolwiek zadłużenia – zauważył Paweł Strączyński, wiceprezes PGE.