Producent mydeł Dove, herbaty Lipton i lodów Ben&Jerry's jest krytykowany przez brytyjskich akcjonariuszy w warunkach ciągłej debaty na Wyspach, w jaki sposób wyjść z Unii Europejskiej. W reakcji na to prezes Marijn Dekkers wypowiedział się na łamach „Daily Telegraph", a dyrektor finansowy Graeme Pitkethly wybrał program „Today" w rozgłośni BBC Radio 4, aby bronić legi projektu.

Obaj podkreślili, że grupa będzie nadal zaangażowana w W. Brytanii, bo 60 proc. jej działalności jest prowadzone z Londynu, potworzyli jednocześnie powody, dla których ich zdaniem na transferze skorzysta firma i jej akcjonariusze. — Dzięki transferowi zwiększy się zdolność bardziej dynamicznego zarządzania naszym portfelem marek, a skorzystają na tym wszyscy akcjonariusze — oświadczył dyrektor Pitkethly.

Zdaniem dyrektora ds. inwestowania w akcje z Aviva Investors, Davida Cumminga, jednego z 20 największych udziałowców Unilevera, grupa ta chce przenieść się do Holandii, aby bardziej chronić się przed wrogą ofertą przejęcia jej po fiasku takiej próby w ubiegłym roku ze strony amerykańskiego Krafta Heinza za 143 mld dolarów. Pitkethly odpowiedział na to, że„ najlepszą ochroną są solidne wyniki".