Na nieopłaconej polisie OC można wjechać do rejestru dłużników

Ponad 212 mln zł wynoszą długi wobec firm ubezpieczeniowych, zgłoszone do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Publikacja: 10.06.2020 10:00

Materiał partnera

Wśród dłużników przedsiębiorców, którzy mają ponad 106 mln zł długów, dominuje branża transportowa, ale jest też sporo zaległości pochodzących od firm handlowych i przemysłowych. Niemal tyle samo co przedsiębiorcy winni są ubezpieczycielom przysłowiowi Kowalscy. Największe problemy z płatnościami, zarówno wśród firm, jak i konsumentów, wynikają z ubezpieczeń komunikacyjnych. Dłużnicy zwykle zapominają rozliczyć się do końca za wykupioną polisę komunikacyjną albo zgłosić sprzedaż pojazdu, co zwolniłoby ich z wykupu ubezpieczenia OC, albo po prostu nie mają pieniędzy na opłacenie kolejnej raty. W przypadku obowiązkowych polis OC, których płatność może być rozłożona na kilka rat, klientom zdarza się, że po opłaceniu pierwszej nie regulują już kolejnych. Jeśli przypomnienia i negocjacje z dłużnikiem nie dają efektu, ubezpieczyciel wpisuje niesolidnych kierowców do Rejestru BIG, dochodząc w ten sposób swoich należności. Warto jednak mieć świadomość, że jeśli którakolwiek z rat do końca okresu ubezpieczenia nie zostaje opłacona, to ubezpieczenie wygasa wraz z upływem okresu, na który zostało wykupione i wtedy za koszty zdarzeń, do których doszło już w okresie braku ochrony, trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni. Wówczas można wpaść w jeszcze większe tarapaty.

Kłopotów można sobie też narobić, zapominając o powiadomieniu ubezpieczyciela o sprzedaży samochodu. Towarzystwo ubezpieczeniowe, przekonane, że pojazd nadal jest w tych samych rękach, automatycznie przedłuża polisę na kolejny rok. Były właściciel pojazdu nie płaci, a ubezpieczyciel próbuje ściągnąć płatność. Dlatego ważne jest, by przy tego typu transakcjach dopełnić wszystkich formalności.

Spore finansowe problemy, które mogą zaprowadzić kierowcę na listę rejestru dłużników, zdarzają się też w sytuacjach, gdy ktoś prowadzi auto bez uprawnień, jedzie pod wpływem narkotyków lub alkoholu, używa samochodu do popełnienia przestępstwa, a także jeśli ucieka z miejsca wypadku. W takich okolicznościach wyłączone jest działanie ubezpieczenia i nawet jeśli towarzystwo wypłaci poszkodowanym pieniądze, to domaga się ich zwrotu od osoby, która złamała warunki umowy ubezpieczeniowej. Tymczasem szkody wynikające ze zdarzeń drogowych potrafią sięgać setek tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach nawet więcej. Jak podaje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, rekordzista ma do zwrotu ponad 1,4 mln złotych za wypadek spowodowany nieubezpieczonym motocyklem, w którym potrącił rowerzystkę. W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła. Kolejny sprawca ma do oddania 1,37 mln złotych, za wypadek, w wyniku którego pasażer nieubezpieczonego pojazdu doznał złamania kręgosłupa i jest sparaliżowany. Jak szacuje UFG, w Polsce ważnego OC nie ma od 0,4 do 0,5 proc. pojazdów, czyli ok. 80–90 tys.

Firmy i konsumenci zgłoszeni do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, czy to z powodu nieopłaconego ubezpieczenia, czy też z innych przyczyn, mają problemy z uzyskaniem finansowania m.in. kredytowego czy leasingowego, a także z podpisaniem innych umów opierających się na zaufaniu do solidności płatniczej partnera. Do rejestru z myślą o sprawdzeniu potencjalnych klientów zagląda bowiem wiele firm oferujących towar i usługi z odroczonym terminem płatności. Zgodnie z zasadami działania rejestru prowadzonego przez BIG całkowita spłata zaległości powoduje, że najpóźniej w ciągu 21 dni dłużnik jest skreślany z listy i po jego wcześniejszych problemach nie pozostaje żaden ślad.

- Halina Kochalska, BIG InfoMonitor

- Materiał partnera

Materiał partnera

Wśród dłużników przedsiębiorców, którzy mają ponad 106 mln zł długów, dominuje branża transportowa, ale jest też sporo zaległości pochodzących od firm handlowych i przemysłowych. Niemal tyle samo co przedsiębiorcy winni są ubezpieczycielom przysłowiowi Kowalscy. Największe problemy z płatnościami, zarówno wśród firm, jak i konsumentów, wynikają z ubezpieczeń komunikacyjnych. Dłużnicy zwykle zapominają rozliczyć się do końca za wykupioną polisę komunikacyjną albo zgłosić sprzedaż pojazdu, co zwolniłoby ich z wykupu ubezpieczenia OC, albo po prostu nie mają pieniędzy na opłacenie kolejnej raty. W przypadku obowiązkowych polis OC, których płatność może być rozłożona na kilka rat, klientom zdarza się, że po opłaceniu pierwszej nie regulują już kolejnych. Jeśli przypomnienia i negocjacje z dłużnikiem nie dają efektu, ubezpieczyciel wpisuje niesolidnych kierowców do Rejestru BIG, dochodząc w ten sposób swoich należności. Warto jednak mieć świadomość, że jeśli którakolwiek z rat do końca okresu ubezpieczenia nie zostaje opłacona, to ubezpieczenie wygasa wraz z upływem okresu, na który zostało wykupione i wtedy za koszty zdarzeń, do których doszło już w okresie braku ochrony, trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni. Wówczas można wpaść w jeszcze większe tarapaty.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko