Airbus poinformował kilka dni temu, że znaczna większość linii przelewa raty płatności przed odbiorem samolotów i że dostosowuje produkcję do ewentualnych luk. Agencję niepokoi jednak to, że opóźnienia mogą osłabić jej ocenę A+, a ludzie z sektora lotniczego mówią, że napływające teraz przedpłaty pochodzą z czasu sprzed początku kryzysu — pisze Reuter. „Zakładamy, że w krótkim terminie nie będzie dostaw ani przedpłat, ale Airbus będzie kontynuować produkcję" — oświadczył w komunikacie główny analityk kredytowy S&P Global Ratings, Tuomas Ekholm.

Ta agencja ogłosiła swe stanowisko nazajutrz po obniżeniu przez agencję Fitch prognozy Airbusa do negatywnej z powodu zagrożenia oceny A- odraczanymi dostawami samolotów. Obie agencje odnotowały historycznie duże zasoby gotówki firmy z Tuluzy, ale według Fitcha pozycji firmy zaszkodziła niedawna rekordowa grzywna 3,6 mld euro za aferę łapówkowa. S&P oceniła na 5 mld euro miesięcznie lukę w finansowaniu na podstawie średnich dostaw i wielkości produkcji.

Airbus podał w tym tygodniu o zwiększeniu stanu swej gotówki do 30 mld euro po uruchomieniu linii kredytowych na 10 mld. Może też użyć swej filii Airbus Bank (w 2014 r. kupił mały bawarski bank) do pozyskania środków z EBC.