Hydrologia: Wodne działo na łososie

Inżynierowie wymyślili niecodzienny - choć wcale nie nowy - sposób przerzucania ryb wędrownych przez zapory przy elektrowniach wodnych.

Publikacja: 27.08.2019 21:00

Dzięki wynalazkowi amerykańskiej firmy ławica łososi może pokonać tamę nawet w kilka godzin

Dzięki wynalazkowi amerykańskiej firmy ławica łososi może pokonać tamę nawet w kilka godzin

Foto: Shutterstock

Ryby wędrowne, takie jak łosoś, blokowane są podczas wędrówek na tarło w górę rzek przez instalacje hydroelektryczne.

Wynalazek sprzed lat

Projektanci zapór w różny sposób radzą sobie z tym problemem. Budowane są rozmaite przepływy dla ryb, na przykład małe baseny ulokowane jeden za drugim, na różnej wysokości, z niewielkimi wodospadami między nimi, łatwymi do pokonania dla „wędrowców”. Niekiedy są stosowane windy z pojemnikiem, do którego wpływają ryby, a winda przenosi je na górny poziom, powyżej zapory. Budowane są także kanały o spadku obliczonym tak, aby spływająca nimi woda nie była zbyt wartka, odpowiednia do pokonania przez ryby.

Rozwiązania te nie są niestety wystarczająco skuteczne – badania przeprowadzone w Europie w 2013 roku wykazały, że zaledwie 3 proc. „chętnych” ryb udaje się pokonywać te przeszkody. Poza tym niektóre gatunki – między innymi jesiotr europejski – w ogóle sobie z nimi nie radzą.

W Stanach Zjednoczonych firma Whooshh Innovations opracowała system zdumiewający, ale skuteczny – swego rodzaju działo na łososie. Za jego pomocą ryby są zasysane do rury i ekspediowane z prędkością 35 kilometrów na godzinę do odcinka rzeki powyżej zapory. „Wystrzeliwanie” odbywa się pneumatycznie.

Podobny system, co prawda nie dla ryb, lecz do ekspediowania pilnej poczty, opracował ponad 200 lat temu szkocki inżynier William Murdoch. Do dziś jest on wykorzystywany w szpitalach, bankach, fabrykach czy wielkich hurtowniach.

Działo na łososie firmy Whooshh Innovations to elastyczna rura. Próby wykazały, że mimo robiącej wrażenie prędkości transportu system jest całkowicie bezpieczny dla ryb. Ich podróż trwa około 21 sekund. Aby umożliwić im oddychanie, rura wyposażona jest w napowietrzacze rozmieszczone co półtora metra.

Sito dla ryb

– Ciśnienie wywierane na łososie jest w rurze niemal identyczne jak to, z jakim stykały się w naturalnych warunkach podczas wędrówek. Za jednym razem może być transportowanych pięć ryb, więc w ciągu minuty można ich przemieścić około 40. W naturalnych warunkach tradycyjne pasaże zajmują łososiom wiele dni. Natomiast dzięki naszemu systemowi całe ławice mogą pokonać tamę w ciągu kilku godzin – wyjaśnia inżynier Jim Otten.

Łososiowe działo wyposażone jest w system monitoringu wideo, dzięki któremu można „przebierać” w rybach – rozpoznawać je i eliminować gatunki inwazyjne lub takie, które nie powinny się przedostawać przez zaporę.

Urządzenie testowane było na zaporze Roza Dam w stanie Waszyngton. Obecnie w Stanach Zjednoczonych i w Europie funkcjonuje już 20 takich przerzutni.

Po zaprezentowaniu łososiowego działa na platformie Twitter rozgorzała dyskusja. Padają propozycje innych zastosowań. Niektórzy widzą w tym sposób na transportowanie ludzi. Zapytany przez „USA Today” prezes Whooshh Innovations Vincent Bryan odpowiedział: – Jeszcze nie skonstruowaliśmy rury wystarczająco dużej, aby transportować nią człowieka. Niemniej już pracujemy nad wersją działa zdolnego do transportu łososi ważących nawet do 90 kilogramów.

Ryby wędrowne, takie jak łosoś, blokowane są podczas wędrówek na tarło w górę rzek przez instalacje hydroelektryczne.

Wynalazek sprzed lat

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”