Eksport będzie rósł szybciej

Zagraniczna sprzedaż polskich towarów w 2017 roku przyspieszy za sprawą wzrostu inwestycji w Europie i większego eksportu ze strefy euro.

Aktualizacja: 15.02.2017 20:28 Publikacja: 15.02.2017 19:19

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Ubiegłoroczny polski eksport wyniósł 183,6 mld euro. To wynik lepszy niż przed rokiem o 2,3 proc., ale tempo wzrostu, wcześniej imponujące (7,8 proc. w 2015 r.), wyraźnie osłabło. Udało się natomiast utrzymać dodatnie saldo w wymianie towarowej. Jak podał w środę NBP, jego wartość sięgnęła prawie 3,7 mld euro i była to nadwyżka wypracowana drugi rok z rzędu. Ubiegły rok przyniósł także odwrócenie negatywnego trendu spadkowego w sprzedaży polskich towarów na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Podczas gdy w 2015 r. jej wartość zmalała w ujęciu rocznym o przeszło jedną piątą, w ubiegłym roku zwiększyła się o 6,5 proc.

Niemcy i długo nic

Najważniejszym rynkiem dla polskich firm pozostają Niemcy, gdzie w 2016 r. sprzedaliśmy towary warte 50,2 mld euro. Udział tego kraju w polskim eksporcie wynosi 27,3 proc. i jest przeszło czterokrotnie większy niż Wielkiej Brytanii, zajmującej w rankingu naszych kierunków eksportowych pozycję wicelidera z eksportem wartym 12,1 mld euro. Na pozycji trzeciej znajdują się Czechy (12 mld euro), a na kolejnych Francja oraz Włochy.

Ubiegłoroczny eksport na rynek rosyjski wart był nieco ponad 5,2 mld euro i zwiększył się w ujęciu rocznym o 1,9 proc., podczas gdy rok wcześniej odnotował potężny spadek o przeszło jedną czwartą. Rozczarowujące wyniki przynosi natomiast sprzedaż towarów do krajów rozwijających się. Ich udział w całości polskiego eksportu zmalał z 9 do 8,3 proc.

wwSkąd słabsza dynamika wzrostu całego eksportu? W dużym stopniu odpowiada za to rynek niemiecki, na którym polski eksport zwiększył się o 3,1 proc., podczas gdy rok wcześniej rósł o 11,2 proc. Z jednej strony, tak duży udział najsilniejszej europejskiej gospodarki w polskim eksporcie jest korzystny. Z drugiej, może okazać się ryzykowny: jeśli niemieckie zamówienia maleją, np. wskutek zmniejszenia niemieckiego eksportu do Chin, odbija się to na całości zagranicznej sprzedaży polskich eksporterów w znacznie większym stopniu niż w przypadku pozostałych rynków.

Polscy poddostawcy

Zwłaszcza że niemiecki import z Polski ma przede wszystkim charakter zaopatrzeniowy. – W zeszłym roku wzrost PKB w całej Europie Zachodniej opierał się głównie na silnej konsumpcji, a nie na inwestycjach czy eksporcie. Nie była to optymalna sytuacja dla Polski, która sprzedaje części, dobra pośrednie i komponenty dla zachodniego przemysłu – podkreśla Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK.

W słabszym tempie zwiększała się w ubiegłym roku także sprzedaż na rynek brytyjski, gdzie wzrost wyniósł zaledwie 0,1 proc. w porównaniu do 14,4 proc. rok wcześniej. Może się jednak okazać, że w obecnym roku znaczenie tego kierunku eksportowego jeszcze zmaleje wobec perspektywy Brexitu. Jeśli bowiem pojawi się zapowiedź ustanowienia w perspektywie granicy celnej pomiędzy UE a Wielką Brytanią, obecni na tym rynku polscy przedsiębiorcy prawdopodobnie zaczną szukać alternatywnych kierunków sprzedaży. Sygnałem takiego scenariusza może być fakt, że w ub. roku udział brytyjskiego rynku w całości polskiego eksportu nieznacznie zmalał, a kolejnych trzech krajów – Czech (6,6 proc.), Francji (5,5) i Włoch (4,8) pozostał niezmieniony.

Będzie przyspieszenie

W 2017 roku eksport może jednak rosnąć szybciej. Według analiz ekonomistów BZ WBK wzrost w tym roku powinien sięgnąć 5 proc. Wyraźnych sygnałów poprawy można się spodziewać już w pierwszym kwartale, choć największe zwyżki mają nastąpić dopiero w drugiej połowie roku. Tempo zagranicznej sprzedaży ma się zwiększyć głównie za sprawą dwóch elementów: ożywieniu w handlu światowym oraz zmianie czynników wzrostu w gospodarce strefy euro. Zdaniem ekonomistów banku Credit Agricole, rozwój Eurolandu będzie w większym stopniu bazował na eksporcie. To z kolei powinno zwiększać zapotrzebowanie na wytwarzane w Polsce komponenty do produktów eksportowanych ze strefy euro. Poprawy w eksporcie spodziewają się także ekonomiści Plus Banku, którzy z tego powodu podwyższyli prognozę wzrostu PKB Polski z 3 do 3,2 proc. w 2017 roku. Jednocześnie dotychczasowa nadwyżka w obrotach z zagranicą będzie się zmniejszać. Za sprawą dynamicznego wzrostu konsumpcji w Polsce i ożywienia w inwestycjach import ma w tym roku rosnąć szybciej niż eksport.

Mankamentem polskiego eksportu pozostaje wciąż słabe zdywersyfikowanie kierunków zbytu. Do krajów rozwiniętych w ubiegłym roku trafiło 86,2 proc. całości sprzedaży polskich towarów, w dodatku udział tych rynków zwiększył się w ujęciu rocznym. Tymczasem według Ministerstwa Rozwoju, powinniśmy szukać takich rynków, gdzie moglibyśmy uzyskiwać nie tylko wyższe obroty, ale także większe marże, zwłaszcza poza Europą.

– Obok rozwijających się krajów Azji, warto zwrócić uwagę na rosnące gospodarki afrykańskie oraz wracające na ścieżkę wzrostu kraje Ameryki Łacińskiej – uważa Piotr Dylak, dyrektor ds. finansowania handlu BZ WBK.

Firmy muszą wychodzić poza Europę

Według Ministerstwa Rozwoju priorytetowe kierunki ekspansji polskiego eksportu, które objęto rządowym programem promocji gospodarczej, to Iran, Meksyk, Algieria, Wietnam oraz Indie. Iran stał się perspektywicznym kierunkiem eksportowym dopiero po niedawnym zniesieniu nałożonych na ten kraj sankcji gospodarczych związanych z irańskim programem jądrowym. Jednak Meksyk i Algieria oraz kraje Azji Południowo-Wschodniej znajdują się w kręgu zainteresowania polskich eksporterów już od dłuższego czasu. Do Meksyku wysyłamy m.in. części do radiotelefonii i telewizji, komponenty i akcesoria samochodowe, lampy halogenowe, niewielkie samoloty. Perspektywy dużego wzrostu ma tam eksport polskiej branży motoryzacyjnej. Algieria jest dla polskich firm kluczowym rynkiem afrykańskim. Należy do największych odbiorców polskiego zagęszczanego mleka, zwykłego mleka i śmietany oraz kauczuku. W Indiach szanse na wzrost eksportu ma branża spożywcza, znaczące możliwości rozwoju ma także eksport branży stoczniowej: dostaw statków, łodzi i sprzętu okrętowego dla państwowych armatorów indyjskich. Branża spożywcza mogłaby więcej eksportować także do Wietnamu, gdzie sprzedajemy głównie produkty mleczne, a także leki i środki farmaceutyczne.

Opinia

Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału Akcenty

Prawdziwy sukces to utrzymanie nadwyżki i sukcesywne zarabianie na wymianie międzynarodowej. Niestety, w minionym roku polski eksport zanotował słabszy wynik na rynkach rozwijających się. Zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej, ale osłabieniu uległa także sprzedaż na kierunku afrykańskim i azjatyckim. Do pozytywnych wiadomości możemy zaliczyć odbicie w eksporcie do Europy Środkowo-Wschodniej. Nie zmienia to faktu, że do odrobienia pozostała ogromna strata. Na takim poziomie, jak w ub. roku, wartość polskiego eksportu do Europy Środkowo-Wschodniej była sześć lat temu.

Podyskutuj z nami na Facebooku www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia Jakie branże są najbardziej perspektywiczne dla eksportu polskich firm?

Ubiegłoroczny polski eksport wyniósł 183,6 mld euro. To wynik lepszy niż przed rokiem o 2,3 proc., ale tempo wzrostu, wcześniej imponujące (7,8 proc. w 2015 r.), wyraźnie osłabło. Udało się natomiast utrzymać dodatnie saldo w wymianie towarowej. Jak podał w środę NBP, jego wartość sięgnęła prawie 3,7 mld euro i była to nadwyżka wypracowana drugi rok z rzędu. Ubiegły rok przyniósł także odwrócenie negatywnego trendu spadkowego w sprzedaży polskich towarów na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Podczas gdy w 2015 r. jej wartość zmalała w ujęciu rocznym o przeszło jedną piątą, w ubiegłym roku zwiększyła się o 6,5 proc.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Dane gospodarcze
Najnowsze dane z produkcji. Jest gorzej niż marcu
Dane gospodarcze
Bułgaria spóźni się o kilka miesięcy z wejściem do strefy euro. Powodem inflacja
Dane gospodarcze
GUS: PKB bez niespodzianek
Dane gospodarcze
Konsumenci ruszą do sklepów? Coraz wiekszy optymizm