Niemiecki przemysł odetchnął. To jeszcze nie powód do radości

Koniunktura w niemieckim przemyśle w październiku poprawiła się tylko minimalnie w porównaniu do września, gdy była najgorsza od dekady, czyli okresu globalnej recesji. Kryzys w coraz większym stopniu rozlewa się na inne obszary gospodarki.

Aktualizacja: 24.10.2019 11:12 Publikacja: 24.10.2019 10:48

Niemiecki przemysł odetchnął. To jeszcze nie powód do radości

Foto: Bloomberg

Wskaźnik PMI, który mierzy tempo rozwoju gospodarki na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw, w Niemczech wzrósł w październiku do 48,6 pkt, z 48,5 pkt we wrześniu. To drugi miesiąc z rzędu, gdy wskaźnik ten utrzymał się poniżej 50 pkt, co oznacza, że gospodarka się kurczy w ujęciu miesiąc do miesiąca.

Ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyraźniejszego odbicia PMI, do 48,8 pkt.

Źródłem słabości niemieckiej gospodarki jest przemysł. W tym sektorze PMI w październiku wzrósł do 41,9 pkt, z 41,7 pkt we wrześniu. Ten ostatni odczyt był najniższy od ponad dekady. Październikowa zwyżka nie zmienia obrazu, który maluje PMI: nadreński przemysł jest w recesji równie głębokiej co ta z 2009 r., związana z globalnym kryzysem finansowym.

Dekoniunktura w niemieckim przemyśle utrzymuje się już od ponad roku. To częściowo skutek problemów specyficznych dla kilku branż, m.in. motoryzacyjnej, częściowo zaś spowolnienia w globalnym handlu, co wiąże się m.in. z Brexitem i wojną handlową między USA i Chinami.

Kryzys rozlewa się jednak także na inne sektory. PMI w niemieckim sektorze usługowym spadł w październiku do 51,2 pkt z 51,4 pkt we wrześniu. To oznacza, że sektor ten rozwija się obecnie najwolniej od trzech lat. Ekonomiści przeciętnie oczekiwali odbicia tego wskaźnika do 52 pkt.

- Usługowy PMI potrafi się mocno wahać z miesiąca na miesiąc bez żadnego wyraźnego powodu – zauważył Claus Vistesen, ekonomista z firmy analitycznej Pantheon Macroeconomics. Jak dodał, inne wskaźniki sugerują zaś, że popyt wewnętrzny w niemieckiej gospodarce jest wciąż dość solidny. Dlatego w jego ocenie jest za wcześnie aby wyrokować, czy także w bieżącym kwartale PKB Niemiec spadnie. Niepokoić może jednak to, że – jak sugeruje PMI – firmy przemysłowe coraz szybciej ograniczają zatrudnienie, co z czasem przełoży się na popyt konsumpcyjny i w rezultacie sektor usług.

W II kwartale PKB Niemiec spadł o 0,1 proc., a większość ekonomistów uważa, że podobnie było w III kwartale. Dwa z rzędu kwartały zniżkującego PKB uważa się zaś za początek recesji.

Wskaźnik PMI, który mierzy tempo rozwoju gospodarki na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw, w Niemczech wzrósł w październiku do 48,6 pkt, z 48,5 pkt we wrześniu. To drugi miesiąc z rzędu, gdy wskaźnik ten utrzymał się poniżej 50 pkt, co oznacza, że gospodarka się kurczy w ujęciu miesiąc do miesiąca.

Ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyraźniejszego odbicia PMI, do 48,8 pkt.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
Polska w piątce krajów UE o najwyższym deficycie. Będzie reakcja Brukseli
Budżet i podatki
Ponad 24 mld zł dziury w budżecie po I kwartale. VAT w górę, PIT dołuje
Budżet i podatki
Francja wydaje ciągle za dużo z budżetu
Budżet i podatki
Minister finansów: Budżet wygląda całkiem dobrze
Budżet i podatki
Polacy zmienili nastawienie do podatków. Zawinił Polski Ład