PiS nie przygotowuje finansów publicznych na spowolnienie

Rząd PiS nie wykorzystuje dobrej koniunktury do wprowadzenia istotnych reform strukturalnych w budżecie na 2019 r. – czytamy w najnowszym komunikacie FOR pt. "Budżet 2019 - nowe podatki"

Aktualizacja: 04.10.2018 22:22 Publikacja: 04.10.2018 15:42

PiS nie przygotowuje finansów publicznych na spowolnienie

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Dr. Aleksander Łaszek i Rafał Trzeciakowski podkreślają w komunikacie, że wprowadzane obniżki podatków (obniżony CIT i „mały ZUS") nie pociągają za sobą dużych kosztów fiskalnych, ale też nie rozwiązują istotnych problemów. Autorzy zauważają, że te obniżki podatków tworzą wręcz nowe problemy, ograniczając wzrost przedsiębiorstw i wypychając pracowników na samozatrudnienie.

Czytaj także: Budżet 2019: 28,5 mld zł deficytu

Znacznie większe skutki fiskalne ma kontynuacja polityki podnoszenia podatków: zamrożenie progów PIT, zmiany zasad CIT, utrzymywanie podwyższonych stawek VAT. Do tego trzeba dodać rosnącą liczbę parapodatków jak „opłata recyclingowa", „opłata emisyjna", czy „danina solidarnościowa".

FOR w komunikacie przypomina, że utrzymujący się od 2014 r. szybki wzrost gospodarczy związany z dobrą koniunkturą w gospodarce światowej w sposób naturalny zwiększa dochody państwa, co w połączeniu z ograniczonym tempem wzrostu szeregu wydatków daje rządowi większe pole do manewru. Rząd PiS wykorzystuje sprzyjającą sytuację gospodarczą na finansowanie nowych wydatków (500+, obniżenie wieku emerytalnego), a nie na ograniczanie deficytu i przygotowanie finansów publicznych na następne spowolnienie. FOR ocenia, że na tym polu Polska negatywnie wyróżnia się na tle innych krajów UE. Wedle prognoz Komisji Europejskiej 13 państw członkowskich planuje nadwyżki, deficyt polskich finansów publicznych w 2019 r. wyniesie 1,4 proc. PKB.

Autorzy tłumaczą, że kiedy wzrost obciążeń nie wynika ze zmiany stawek podatkowych, obywatelom trudno to dostrzec. Wciąż zamrożone są progi PIT, dzięki czemu corocznie dochody państwa rosną o ok. 1 mld zł, a wprowadzone od 2018 r. wydzielenie źródeł przychodów w CIT oznacza efektywny wzrost opodatkowania przedsiębiorstw o ok. 2 mld zł rocznie. Oprócz tego rząd PiS zapobiega wygaśnięciu podwyższonych stawek VAT (ok. 7-8 mld zł rocznie).

W kolejnych latach wprowadzane są też nowe daniny. W 2018 r. została wprowadzona „oplata recyklingowa" (1,2 mld zł), w 2019 r. wejdzie w życie „opłata emisyjna" (1,7 mld zł), a od 2020 r. będzie obowiązywała „danina solidarnościowa" (1,2 mld zł).

Eksperci FOR zauważają, że utrzymującym się źródłem niepewności jest to, czy wprowadzone zostaną zmiany w systemie emerytalnym. Cięgle nie wiadomo, jak wysokie będą składki w przyszłym roku. Jeśli wejdzie w życie pomysł zniesienia limitu składek ZUS oraz powstaną PPK, w przyszłym roku ubezpieczeni zapłacą w formie dodatkowych składek emerytalnych i rentowych ponad 7 mld zł.

Dr. Aleksander Łaszek i Rafał Trzeciakowski podkreślają w komunikacie, że wprowadzane obniżki podatków (obniżony CIT i „mały ZUS") nie pociągają za sobą dużych kosztów fiskalnych, ale też nie rozwiązują istotnych problemów. Autorzy zauważają, że te obniżki podatków tworzą wręcz nowe problemy, ograniczając wzrost przedsiębiorstw i wypychając pracowników na samozatrudnienie.

Czytaj także: Budżet 2019: 28,5 mld zł deficytu

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
Luka VAT skoczyła do 15,8 proc. Runął mit Morawieckiego o cudzie VAT-owskim?
Budżet i podatki
Polska w piątce krajów UE o najwyższym deficycie. Będzie reakcja Brukseli
Budżet i podatki
Ponad 24 mld zł dziury w budżecie po I kwartale. VAT w górę, PIT dołuje
Budżet i podatki
Francja wydaje ciągle za dużo z budżetu
Budżet i podatki
Minister finansów: Budżet wygląda całkiem dobrze