#RZECZoBIZNESIE: Agnieszka Siekierska-Otłowska: Każda mała i średnia firma powinna przyjechać na imprezę PAIH

- Dajemy firmom wartość w postaci wiedzy, kompetencji i ludzi. Mamy ludzi na miejscu, którzy znają języki. W wielu krajach bez tego za dużo się nie zdziała. Eksperci wiedzą do kogo uderzyć, mają kontakty i je rozbudowują – tłumaczyła.

Wiele polskich firm ponosi porażkę za granicą, bo próbują same wejść na dany rynek. Nie znają tamtejszych zwyczajów, a można się pośliznąć na drobnych rzeczach.

- Czasami to są niuanse, jak się zachować, z kim rozmawiać czy jak się ubrać. Nasi ludzie doskonale wiedzą jak to zrobić – zaznaczyła.

- W tej chwili mamy 70 biur na całym świecie. Budujemy nowe rozwiązania, żeby głębiej sięgać w świat. Rynków do obsługi będzie przybywać - mówiła Siekierska-Otłowska.

Przyznała, że podobne agencje działają na całym świecie.

- Są to np. agencje europejskie, które mają bardzo rozbudowaną sieć kontaktów. Działamy wzorując się na tego typu agencjach. Przedsiębiorcy z tamtych krajów też chwalą sobie pomoc. My jesteśmy młodzi, działamy 2 lata. Nasza strategia przewiduje dużo większą aktywność. Chcemy, żeby przedsiębiorca z małych i średnich firm, kiedy ma pomysł eksportowy to pierwszą organizacją, która mu przyjdzie do głowy, jeśli chodzi o pomoc, będzie PAIH. Tak widzimy siebie w przyszłości – tłumaczyła.