Międzynarodowe apetyty startupowców

Prawie jedna trzecia projektów zgłoszonych do programu wspierania startupów zawiązanego przez Kulczyk Investments to pomysły na stworzenie internetowych platform. Taka działalność daje szansę na międzynarodową skalę.

Publikacja: 03.09.2017 19:02

Sebastian Kulczyk, prezes Kulczyk Investments.

Sebastian Kulczyk, prezes Kulczyk Investments.

Foto: materiały prasowe

Nowy program dla startupów – InCredibles – Kulczyk Investments, Google i fundacja StartUp Poland ogłosiły w maju. Teraz jego pierwsza edycja dobiega końca – w ciągu dwóch tygodni jurorzy spośród zgłoszonych do programu 426 projektów wybiorą dziesięć najbardziej obiecujących. Wybrane firmy będą ze sobą rywalizować w czasie tzw. publicznego pitchingu (prezentacji) i ostatecznie dofinansowanie i wsparcie doświadczonych mentorów z programu InCredibles otrzyma pięć z nich. – Program pilotażowy cieszy się rzeczywiście dużym zainteresowaniem, bardzo nas cieszy ten wynik – mówi Lawrence Barclay, szef działu veture capital w Kulczyk Investments.

Najwięcej jest platform

Statystycznie rzecz biorąc, największe szanse na otrzymanie dofinansowania mają te początkujące firmy, które postawiły na działalność w sektorze platform internetowych, w tym szeroko pojętego e-handlu. Aż 129 z 426 zgłoszeń do programu (czyli ponad 30 proc.) pochodzi od tzw. marketplace'ów (platform pośredniczących w dostępie do sklepów internetowych) oraz platform internetowych i projektów e-handlowych.

Jurorów to nie dziwi. – Rozwój internetu spowodował lawinowy wzrost liczby rozmaitych, rozbudowanych platform internetowych, w tym e-handlowych, w których działalności marketplace'y upraszczają wszystko – od dostaw żywności po transport. Nie jest więc zaskoczeniem, że ta kategoria była najpopularniejsza – komentuje Lawrence Barclay, który zasiada w jury programu.

Oprócz niego są w nim też Sebastian Kulczyk, prezes Kulczyk Investments, Rafał Plutecki, szef Campus Warsaw, Piotr Pietrzak, dyrektor ds. technologii w IBM, oraz Julia Krysztofiak-Szopa, prezes StartUp Poland. Jak dodaje Barclay, pozytywnym zaskoczeniem była duża liczba zgłoszeń od firm specjalizujących się w rozwiązaniach AI (sztuczna inteligencja) i machine learning. To te obszary działania startupów, które najbardziej interesowały inicjatora programu, Sebastiana Kulczyka. – Co ciekawe, wiele pomysłów koncentruje się na współpracy z nowymi i wschodzącymi platformami, np. Messenegerem Facebooka – mówi Barclay. W zgłoszonych spółkach łącznie pracuje 2,3 tys. osób, średni poziom zatrudnienia w jednej to 5,4 osoby.

Polscy startupowcy myślą globalnie

Organizatorzy programu na razie nie podają nazw ani przykładów startupów, które zgłosiły się do program InCredibles po wsparcie. Wiadomo tylko, że choć program jest kierowany do wszystkich zainteresowanych z naszej części Europy, gros aplikacji nadesłanych zostało przez podmioty polskie. Tylko kilka spółek aplikowało z innych krajów europejskich, ale nawet w tych przypadkach zawsze w zespole założycielskim był przynajmniej jeden Polak.

Pytany o to, jaki obraz świata rysuje się na podstawie otrzymanych aplikacji oraz czy można określić, w jakim kierunku kieruje się kreatywność startupów, Lawrence Barclay odpowiada: – Analizując zgłoszone aplikacje, można przyjąć, że po pierwsze, polscy przedsiębiorcy czerpią inspiracje z różnych rozwiązań zagranicznych. Widać, że starają się dostosować je do potrzeb Polaków. Po drugie, dążą do wprowadzania na rynek takich rozwiązań, które w późniejszych etapach rozwoju mogą zacząć działać w skali globalnej. I dodaje: – Dlatego właśnie wiele firm szuka u nas możliwości budowania całych złożonych internetowych platform, w przeciwieństwie do wyspecjalizowanych narzędzi i specjalistycznych rozwiązań dla niszowych problemów.

Ruszy bank umów inwestycyjnych

Listę dziesięciu przedsięwzięć, które powalczą o dofinansowanie i wsparcie z InCredibles, organizatorzy ogłoszą 22 września. Wtedy też, po tym, jak jurorzy obejrzą ich oficjalne prezentacje, wybranych zostanie ostatecznie pięć zwycięskich projektów. Wcześniej w ramach programu InCredibles ruszy zapowiadany bank umów inwestycyjnych kierowany do startupów, który pomoże młodym przedsiębiorcom zawierać z inwestorami korzystne umowy współpracy.

Jak podawali organizatorzy w maju, wstępnie deklarowana wysokość wsparcia finansowego (przyjmie ono formę pożyczki konwertowalnej) dla jednego wybranego do uczestniczenia w programie projektu to 100 tys. dolarów. Sebastian Kulczyk zapowiadał też, ogłaszając pierwszą edycję programu, że nabór pomysłów do InCredibles ma się odbywać cyklicznie, możliwe, że nawet dwa–trzy razy w roku. Na dofinansowywanie startupów w ciągu najbliższych dwóch–trzech lat Kulczyk Investments może przeznaczyć nawet 60 mln dol.

Ideą programu InCredibles nie jest tylko udzielanie finansowego wsparcia najbardziej rokującym projektom, ale także skontaktowanie ich z bardziej doświadczonymi przedsiębiorcami, tzw. mentorami, od których początkujące firmy będą mogły uzyskać praktyczne porady.

Biznes
Anna Pruska, prezeska Comarchu: Ekspansja zagraniczna jest dla nas w tym roku kluczowa
Materiał Promocyjny
Tajniki oszczędnościowych obligacji skarbowych. Możliwości na różne potrzeby
Biznes
Niemcy: Europa jest otwarta na chińskie samochody, ale nie za wszelką cenę
Biznes
Firmy coraz więcej pieniędzy wydają na krajowy sport. Będzie rekord?
Biznes
Poczta Polska dostanie wielki przelew z budżetu państwa
Biznes
Igor Klaja, prezes 4F: Budujemy polskiego Adidasa