Ciech jest w trakcie gruntownej przebudowy grupy kapitałowej. – Konsekwentnie budujemy zdywersyfikowany, efektywny, innowacyjny i zorientowany na klienta holding chemiczny. Obecność długoterminowego inwestora strategicznego (Kulczyk Investments – red.) daje nam komfort w realizacji wieloletniego planu rozwojowego dla grupy – mówi Dawid Jakubowicz, prezes Ciechu. Firma chce m.in. rozszerzyć gamę oferowanych produktów, tak, aby nie była zależna od jednego biznesu i panującej w nim koniunktury. Wprawdzie produkcja sody nadal pozostanie jej głównym filarem, ale ma ambicję, by do 2021 roku 35 proc. osiąganego zysku pochodziło z innych obszarów działalności, takich jak sól, agro czy krzemiany. W 2018 r. było to ok. 20 proc.

Aby osiągnąć ten cel, w grupie wprowadzane są zmiany. – Do tej pory zarządzanie nią było zcentralizowane. Wprowadzamy bardzo wyraźny podział kompetencji, który jasno wyznacza role centrali i jednostek organizacyjnych – mówi Jakubowicz. Dodaje, że centrala wyznacza strategię, cele i standardy działania, a jednostki organizacyjne są odpowiedzialne za operacyjną działalność i wynik finansowy poszczególnych biznesów.

Zarząd stawia też na wzrost efektywności, głównie w biznesie sodowym i na dywersyfikację produktową w pozostałych segmentach. Firma będzie dużo inwestować. W kolejnych latach jej nakłady mogą wynieść więcej niż wydatkowane wcześniej 400–500 mln zł rocznie.