Prototyp nowego aparatu został zatwierdzony przez brytyjski organ nadzoru, około stu tych urządzeń zostanie dostarczone do testowania w szpitalu londyńskiego University College (UCLH), zanim trafią do innych placówek. — Te aparaty pozwolą ratować życie ludzkie, bo wyręczą większe respiratory, których nie ma w dostatecznej ilości — podkreślił profesor tej uczelni, Mervyn Singer.

Opracowała je ekipa inżynierów i lekarzy UCLH wspólnie z Mercedes-AMG High Perfromacce Powertrains, filią Daimlera, która projektuje i produkuje silniki bolidów Formuły I pisze Reuter. — Mercedes będzie mógł produkować 1000 takich aparatów dziennie w ciągu niecałego tygodnia, a jeśli testy wypadną dobrze, to trafią do brytyjskiej służby zdrowia NHS do końca tygodnia — powiedziała w BBC prof. Rebecca Shipley z instytutu inżynierii medycznej UCLH.

Aparaty podobnego typu PPC/CPAP używano w Chinach i Włoszech do wtłaczania pod ciśnieniem tlenu do płuc chorej osoby, pomagając jej w oddychaniu bez stosowania bardziej inwazyjnej metody intubowania. Z badań przeprowadzonych we Włoszech wynika, że połowa osób podłączonych do takich aparatów nie wymagała bardziej intensywnej wentylacji i nie musi przebywać na OIOM-ach.

Władze brytyjskie zamówiły u konsorcjum Airbusa, BAE Systems, Forda, Mercedesa, MacLarena, FI i Rolls-Royce 10 tys. wentylatorów ułatwiających oddychanie

— Jesteśmy w trakcie zawierania umowy z firmą Dyson, co oznacza, że jeśli aparaty przejdą testy, będziemy mieć dodatkom 10 tys. respiratorów — powiedział wcześniej minister w urzędzie premiera Michael Gove. —. Wiele innych firm modyfikuje procesy produkcji, a by uczestniczyć w ogólnonarodowym wysiłku — dodał w reakcji Reutera. Producent odkurzaczy James Dyson zaprojektował w ciągu 10 dni nowy aparat CoVent, od brytyjskiego rządu otrzymał zamowiennie na 10 tys. sztuk.