W ubiegłym roku gros krajowych firm odzieżowych i obuwniczych ogłosiło transakcje fuzji i przejęć (M&A), dzięki którym albo zwiększą obroty w kraju, albo urosną za granicą. Takie działania wymusza nasycenie rynku, panująca na nim konkurencja i regulacje, takie jak rozszerzający swój zakres zakaz handlu w niedzielę. Z danych firmy analitycznej PMR wynika przy tym, że problemy te w mniejszym stopniu dotykają producentów odzieży i obuwia dla dzieci.
Według tych danych w 2018 r. Polacy przeznaczyli na dziecięcą odzież prawie 4 mld zł, czyli o ponad 6 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym roku wzrost ma być wolniejszy: wynieść może około 5,3 proc., ale za dziecięce ciuszki rodzice zapłacą i tak 4,2 mld zł.
Z butami dla dzieci jest podobnie. W 2018 r. wydatki Polaków na ten cel mogły urosnąć o około 4,5 proc., do 1,47 mld zł. W tym wzrost będzie wolniejszy: o 3 proc. ,do 1,55 mld zł.
Tymczasem CDRL, krajowy producent ubranek dla dzieci, ogłosił właśnie kolejne przejęcia. Jak tłumaczy Tomasz Przybyła, wiceprezes CDRL, do którego należy marka Coccodrillo, wprawdzie sklepy w kraju notują zwyżki obrotów, ale nie są one duże.
Już wcześniej właściciele CDRL wskazywali, że ich produkty mają sporo tańszą konkurencję, w postaci stoisk w hipermarketach, takich jak Tesco.