Skrajne opinie kandydatów o euro

Euro czy złoty - na to pytanie odpowiadali kandydaci na prezydenta podczas debaty w TVP. Przy okazji przedstawili swoje miniprogramy gospodarcze.

Aktualizacja: 18.06.2020 05:30 Publikacja: 17.06.2020 22:58

Skrajne opinie kandydatów o euro

Foto: Bloomberg

 

- Kiedy wstępowaliśmy do Unii, zgodziliśmy się na euro, ale termin nie został określony. I bardzo dobrze – mówił prezydent Andrzej Duda podczas debaty kandydatów na prezydenta RP. – Złoty już dwukrotnie świetnie ochronił nas w czasach kryzysu – podkreślał.

Zdaniem prezydenta, należy zacząć dyskusję o przyjęciu euro wówczas, gdy Polacy będą zamożnym społeczeństwem, będą zarabiali tyle, ile bogate społeczeństwa zachodnie.

Także Rafał Trzaskowski, kandydat PO, obecny prezydent Warszawy, przyznał, że obecnie ani Polska, ani Unia, nie są gotowe na wejście naszego kraju do strefy euro. Trzaskowski podkreślił, że obecnie jednak najważniejsza jest sytuacja w kraju związana z kryzysem pandemicznym. – Ludzie boją się o miejsca pracy, przedsiębiorcy boją się o swoje firmy. Dziś trzeba skupić się na inwestycjach, ale nie na gigantomanii, a takich inwestycjach tu i teraz, samorządowych. To wygeneruje miejsca pracy – mówił Trzaskowski.

Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, zaznaczył, że kwestia euro jest dziś zbyt odległa. – Produkcja i sprzedaż spadają, znikają miejsca pracy, trzeba dziś odpowiadać na realne potrzeby gospodarki – mówił. Jego zdaniem taką odpowiedzią powinno być wprowadzenie dobrowolnego ZUS, wysokiej kwoty wolnej od podatku czy finansowych zachęt dla samorządów do inwestycji.

- Euro musimy przyjąć wcześniej czy później, ale podczas mojej kadencji najważniejsze będzie to, czego nie udało się zrobić w Polsce przez ostatnich 30 lat – zaznaczył Szymon Hołownia, kandydat bezpartyjny. – Gdzie jest ochrona zdrowia na miarę XXI wieku, gdzie dobra edukacja, gdzie poważna rozmowa o transformacji energetycznej – pytał retorycznie. I zapowiedział, że w ciągu pięciu pierwszych miesięcy urzędowania złoży pięć ustaw przesuwających miliardy złotych z „faraońskich” inwestycji PiS na powyższe cele.

- Jeśli Polską nadal będzie rządził prezydent Duda i PiS, to szybciej będziemy mieli w Polsce ruble niż euro – ironizował Robert Biedroń, kandydat Lewicy. Wytykał, że w Parlamencie Europejskim posłowie PiS i PO tylko się kłócą, nie robią nic dla Polski. - Dlatego zaproponowałem plan odbudowy Polski, 280 mld zł które trafią do naszego kraju w ramach programu odbudowy. To będzie przyszłość dla Polski – przekonywał Biedroń.

Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji podkreślił, że nie opowiada za pogłębieniem integracji europejskiej, a ciekawszym tematem do dyskusji jest projekt zadłużania się Unii Europejskiej na rzecz walki z kryzysem pandemicznym. – Prezydent Duda chwalił się, że to jego list sprawił, że powstał ten nowy instrument zadłużenia. PO to akceptuje, a to oznacza, że PO i PIS wspierają integrację europejską poza obszarami, o których dyskutuje się w świecie publicznym – zaznaczył.

Mirosław Piotrowski, kandydat Ruchu Prawdziwa Europa, Marek Jakubiak, kandydat Federacji dla Rzeczpospolitej czy Stanisław Żółtek, kandydat Kongresu Nowej Prawicy, wprost opowiedzieli się przeciwko euro i wszyscy zapowiedzieli obniżkę podatków. Paweł Tanajno, kandydat bezpartyjny wytkał innym kandydatom, że nie znają się na gospodarce, a Waldemar Witkowski (członek UP), zaznaczył, że o przyjęciu euro powinno zdecydować referendum.

 

- Kiedy wstępowaliśmy do Unii, zgodziliśmy się na euro, ale termin nie został określony. I bardzo dobrze – mówił prezydent Andrzej Duda podczas debaty kandydatów na prezydenta RP. – Złoty już dwukrotnie świetnie ochronił nas w czasach kryzysu – podkreślał.

Zdaniem prezydenta, należy zacząć dyskusję o przyjęciu euro wówczas, gdy Polacy będą zamożnym społeczeństwem, będą zarabiali tyle, ile bogate społeczeństwa zachodnie.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców