Prace nad nowelizacją ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym są na finiszu. Jednym z celów jest wprowadzenie minimalnej wartości instrumentów zaliczanych do tzw. zobowiązań kwalifikowanych (zaliczanych do funduszy podlegających umorzeniu lub konwersji w razie przymusowej restrukturyzacji banku) na poziomie 400 tys. zł.

Ma to ograniczyć przeciętnemu inwestorowi detalicznemu dostęp do takich instrumentów. Już wcześniej polskie regulacje wymagały takiej minimalnej wartości nominalnej w przypadku obligacji podporządkowanych zaliczanych do funduszy uzupełniających Tier 2. Teraz będzie to jednak dotyczyć także innych instrumentów zaliczanych do zobowiązań kwalifikowanych. Drobni inwestorzy już się sparzyli na obligacjach podporządkowanych. W styczniu 2020 r. w przypadku przymusowej restrukturyzacji PBS Sanok posiadacze takich papierów, wartych 100 mln zł, stracili cały kapitał. Podobnie było w przypadku Idea Banku i jego restrukturyzacji pod koniec 2020 r. (tu chodziło o obligacje warte 56 mln zł).