Afera taśmowa: Są sekstaśmy. To zapisy dźwiękowe

Sekstaśmy, znajdujące się wśród nielegalnych nagrań zarejestrowanych w ramach tzw. afery taśmowej to materiały dźwiękowe, a nie nagrania wideo - informuje Onet powołując się na akta śledztwa ws. afery.

Aktualizacja: 14.10.2018 13:06 Publikacja: 14.10.2018 12:55

Afera taśmowa: Są sekstaśmy. To zapisy dźwiękowe

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Onet od dwóch tygodni publikuje artykuły oparte na analizie akt ze śledztwa ws. afery taśmowej. W jednym z materiałów umieszczono zapis rozmowy nielegalnie nagranej w restauracji "Sowa i Przyjaciele" w 2013 roku. Na taśmie słychać m.in. jak Morawiecki, wówczas prezes BZ WBK, rozmawia o jakiejś formie wsparcia finansowego dla byłego ministra skarbu, Aleksandra Grada. W innym fragmencie nagrania Morawiecki dziwi się skuteczności kampanii reklamowej banku z udziałem Chucka Norrisa (ówczesny prezes BZ WBK mówi w tym kontekście "ludzie są tacy głupi, że to działa").

Teraz Onet ujawnia, że w restauracji "Sowa i Przyjaciele" oprócz rozmów polityków i biznesmenów rejestrowano też sekstaśmy - tak przynajmniej wynika z akt śledztwa. Z zeznań złożonych w sprawie wynika, że istnieje sekstaśma bardzo ważnego urzędnika zajmującego się gospodarką w rządzie PO.

Jak czytamy w Onecie nie jest prawdą, że istnieją sekstaśmy w formie nagrań wideo. - Ja nigdy nie dokonywałem nagrań filmowych tylko zawsze dźwięk - zeznawał Łukasz N., jeden z kelnerów oskarżonych o nielegalne podsłuchiwanie biznesmenów i polityków. W aktach jest mowa o trzech takich taśmach.

Na pierwszej miano zarejestrować znaną i wpływową Polkę uprawiającą seks z lobbistą związanym z PO. Para miała mieć ze sobą romans.

Na drugim nagraniu znalazł się biznesmen działający w branży nieruchomości, który spotkał się w restauracji z 25-latką, 35-latką i niezidentyfikowanym urzędnikiem. Kobiety zeznały w prokuraturze, że są koleżankami biznesmena.

Wśród sekstaśm ma być też nagranie wiceministra od spraw gospodarczych w rządzie PO, który miał się spotykać w "Sowie i Przyjaciołach" z kobietą, z którą wcześniej spotkał się wspomniany wcześniej biznesmen z branży nieruchomości.

- Mam wiedzę, że ta osoba została nagrana w sytuacji obyczajowej, to było jedynie nagranie dźwięku. Ja zarejestrowałem tę sytuację. Nie mam wiedzy czy to nagranie zostało w jakikolwiek sposób wykorzystane - mówił o tej sprawie jeden z kelnerów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej