Mec. Sebastian Kujacz nie będzie bronił Jakuba A. - czytamy na onet.pl. Do tej pory 22-latek podejrzany o zabójstwo 10-letniej Kristiny nie miał obrońcy. Jak twierdzą prokuratorzy – taki był jego wybór. Rzecznik świdnickiej prokuratury zapewnia, że przed każdą czynnością procesową, Jakub A. był informowany, że przysługuje mu prawo do adwokata. 22-latek nie chciał jednak skorzystać z przysługującego mu prawa.
Czytaj także: Jakub A. ma prawo do godności - rozmowa z Sebastianem Kujaczem, obrońcą wyznaczonym dla zabójcy 10-letniej Kristiny
22-letni Jakub A. podejrzany o zabójstwo 10-letniej Kristiny jeszcze do dziś nie miał żadnego adwokata. Rano miał już dwóch. Sąd na wniosek prokuratury wyznaczył mu obrońcę z urzędu. Został nim mec. Sebastian Kujacz. W tym samym czasie rodzina Jakuba A. ustanowiła mu innego obrońcę z wyboru. Na razie nie wiadomo, kto nim został.
Kilka godzin później Sebastian Kujacz złożył wniosek o wyłączenie go z postępowania, bo okazało się, że zna on rodzinę zamordowanej dziewczynki. Wcześniej, jak twierdzi prokuratura, Jakub A. nie chciał skorzystać z przysługującego mu prawa do obrońcy. Pierwsze przesłuchanie z jego udziałem odbyło się bez adwokata.
– Według postępowania kodeksu karnego nie ma obowiązku obecności adwokata przy pierwszym przesłuchaniu – mówi Onetowi prok. Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.