Wypełnić lukę kadrową w przemyśle

Na polskim rynku zaczyna brakować specjalistów z różnych branż. ARP postanowiła pomóc firmom skompletować kadry.

Publikacja: 06.06.2018 15:32

Umowy między szkołami a spółkami z grupy ARP podpisano jak dotąd w trzech województwach.

Umowy między szkołami a spółkami z grupy ARP podpisano jak dotąd w trzech województwach.

Foto: Archiwum

Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP), od lat specjalizująca się w restrukturyzacji polskich przedsiębiorstw, chce pomóc firmom pozyskać wykwalifikowanych pracowników. Braki kadrowe odczuwalne są m.in. w branży motoryzacyjnej, budowlanej i logistycznej. Są one związane z niedostosowaniem kompetencji i doświadczenia kandydatów do oczekiwań pracodawców. Dlatego ARP uruchomiła program „Kadry dla przemysłu", który wspiera rozwój kierunków zawodowych istotnych na zmieniającym się rynku pracy. Do programu włączyło się już dziesięć przedsiębiorstw, które rozpoczęły współpracę ze szkołami zawodowymi i technicznymi.

– Program ten jest szansą dla firm przemysłowych na pozyskanie nowych wyspecjalizowanych kadr, które zapewnią ciągłość produkcji i realizację kontraktów w przyszłych latach. Z kolei uczniowie, oprócz dostępu do praktyk czy kursów kształcenia zawodowego, zyskują także perspektywę trwałego zatrudnienia po zakończeniu edukacji. Jestem przekonany, że zachęci ich to do rozwijania umiejętności w kraju i przyczyni się do wypełnienia braków kadrowych w przemyśle – twierdzi Marcin Chludziński, prezes ARP.

W praktyce zaangażowane w program firmy zaoferują pakiet działań skierowany zarówno do uczniów, jak i nauczycieli. Wsparciem w nauce mają być wizyty w zakładach pracy, będące okazją do rozmów z pracownikami firm i obejrzenia parku maszynowego. W ramach programu przedsiębiorstwa i szkoły przygotują dla uczniów ofertę edukacyjno-praktyczną, która podpowie im, czy wybrany kierunek odpowiada na potrzeby rynku. Uczniowie będą mogli zapisać się do klas patronackich, opartych na programie nauczania współtworzonym z przyszłym pracodawcą. W ten sposób uczniom łatwiej będzie podjąć decyzję o wyborze zawodu i kierunku kształcenia. Nauka będzie zorganizowana w tzw. systemie dualnym, w którym część zajęć odbywa się w szkole, a część w zakładzie pracy. Uczniom zapewni to zdobycie cennego doświadczenia, a firmom zagwarantuje, że od pierwszego dnia zatrudnienia zyskają pracownika z wiedzą i kompetencjami, jakich potrzebują. Absolwenci szkół mogą liczyć na staże w firmach biorących udział w projekcie, a przy tym również na wsparcie w sfinansowaniu studiów zaocznych i udziału w podstawowych certyfikowanych kursach wymaganych do wykonywania pożądanego zawodu.

Dla nauczycieli z kolei przygotowano specjalny program lekcji otwartych, prowadzonych przez pracowników spółek biorących udział w projekcie. W ten sposób nauczyciele mają przygotować się do stopniowego odchodzenia od tradycyjnych podręczników w kierunku otwartych zasobów edukacyjnych. Zyskają też wiedzę, która pozwoli im przygotować zajęcia pod kątem praktycznym.

Wśród firm, które już zgłosiły się do programu, są przedsiębiorstwa z województwa mazowieckiego, podkarpackiego i wielkopolskiego. Porozumienia ze szkołami podpisali: LOT AMS, Warszawskie Zakłady Mechaniczne, Radomskie Centrum Innowacji i Technologii, Przewozy Regionalne, Euro-Eko, Euro-Eko Media, Energia Euro Park, Fundacja Pro Arte Et Historia, H. Cegielski – Fabryka Pojazdów Szynowych, a także Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego – Poznań. Wszystkie należą do grupy ARP, ale w planach jest pozyskanie również partnerów zewnętrznych.

– Mimo postępującej automatyzacji, a często o dziwo w jej wyniku, człowiek i jego umiejętności są kluczowe dla przyszłości firm i możliwości ich rozwoju. Program „Kadry dla przemysłu" ma zapewnić stabilność zatrudnienia w grupie ARP, ale także pokazać, że szkoły zawodowe i techniczne to perspektywa dobrze płatnej pracy i możliwość szybkiego rozwoju zawodowego – przekonuje Dariusz Śliwowski, wiceprezes ARP. Zaznacza, że program wpisuje się w cały szereg działań państwowej spółki na rzecz rozwoju kwalifikacji w polskim przemyśle. – Zaczynamy od szkół średnich, a kończymy na programie kształcenia inżynierów dla branży kosmicznej, bo przecież „sky is the limit" – kwituje Śliwowski.

Wcześniej spółka uruchomiła działania dla sektora kosmicznego. Koncentruje się przy tym m.in. na wsparciu rozwoju kadr, startupów oraz działań marketingowych, które są niezbędnym elementem inwestycji. Inicjatywy, mające na celu rozwój kadr polskiego sektora technologii kosmicznych, realizuje wspólnie ze Związkiem Pracodawców Sektora Kosmicznego. Jedną z nich jest program stażowy dla absolwentów studiów technicznych i młodych naukowców, którzy mogą zdobyć praktyczne umiejętności w firmach z tej branży.

Na wsparcie mogą też liczyć twórcy gier. ARP Games – spółka założona przez ARP, powiat cieszyński i Uniwersytet Śląski – regularnie organizuje kolejne edycje konkursu akceleracyjnego, który pomaga startującym w branży zespołom rozwijać projekty i wprowadzić je na rynek. Na stypendia i pracę z mentorami ARP Games przeznaczyło ponad 0,5 mln zł. W tym roku na rynku ukażą się pierwsze gry wideo realizowane w ramach projektu. ARP Games przygotowuje się do ogłoszenia czwartej edycji konkursu.

W swoich działaniach ARP mocny nacisk kładzie na rozwój innowacyjności polskich przedsiębiorstw. Inwestuje więc w te sektory i technologie, które decydować będą o konkurencyjności gospodarki na przestrzeni najbliższych lat. Ocena i selekcja branż wynika zarówno z potencjału wewnętrznego polskiej gospodarki, jak i z trendów gospodarki światowej. Z perspektywy ARP istotne są inwestycje w innowacyjne projekty i przedsięwzięcia, które mogą wnieść znaczący udział zarówno pod względem produkcji, jak i uczestnictwa w łańcuchach powiązań pomiędzy różnymi sektorami.

prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu

Jak pan postrzega dziś rolę ARP? Czy restrukturyzacja przedsiębiorstw wciąż jest jej głównym zadaniem?

Restrukturyzacja spółek Skarbu Państwa rzeczywiście od lat była podstawową działalnością ARP. Jest to kompetencja, z której nie rezygnujemy, a wręcz cały czas ją rozwijamy. Z tym że zarządzamy tym procesem zupełnie inaczej, tzn. jak cierpliwy fundusz inwestycyjny. Tak więc naszym celem jest nie tylko stawianie na nogi firm, które mamy w portfelu, lecz także budowanie dla nich długofalowej strategii.

Wychodzimy też szerzej na rynek – pod koniec maja utworzyliśmy spółkę świadczącą usługi doradcze związane z restrukturyzacją. W ten sposób chcemy pomagać przechodzić przez proces zmian również firmom spoza naszej grupy. ARP ma także istotne kompetencje związane z przyciąganiem inwestorów do stref ekonomicznych. Wydaliśmy jak dotąd już ponad 800 zezwoleń na prowadzenie działalności w strefach firmom, które zainwestowały tam ponad 20 mld zł. Rok 2017 był rekordowy – ponad 70 wydanych zezwoleń, 5,5 mld zł deklarowanych nakładów inwestycyjnych oraz 3,5 tys. nowych miejsc pracy.

Pierwsza specjalna strefa ekonomiczna w Polsce – Euro-Park Mielec – była odpowiedzią na problemy gospodarcze regionu. Jaką rolę odgrywają dzisiaj strefy?

Dziś sami inwestorzy zgłaszają nam potrzebę wyrównania szans prowadzenia działalności gospodarczej na terenie całego kraju. Dlatego jestem przekonany, że nowy pomysł rządu – objęcie całej Polski specjalną strefą ekonomiczną – zostanie pozytywnie przyjęty przez przedsiębiorców i pozwoli na zwiększoną skalę inwestycji. Oszczędności polskich firm są duże i czekają na decyzje inwestycyjne. Niezależnie od miejsca realizacji tych projektów przedsiębiorcy będą mogli liczyć na ulgi podatkowe. Natomiast samorządy będą musiały wykazać większą aktywność w przygotowaniu gruntów. Inwestor zagraniczny, który rozważa ulokowanie swojego projektu w Polsce, chce najczęściej w ciągu pół roku rozpocząć budowę fabryki. To oznacza, że musi mieć już gotowy grunt pod inwestycję z mediami, uregulowaną sytuację prawną i drogę dojazdową. Moim zdaniem to jest największym wyzwaniem.

W portfelu ARP znajduje się kilkadziesiąt firm z różnych branż. Jaka jest strategia wobec tego portfela?

Do każdej z firm podchodzimy indywidualnie. Są spółki, które chcemy zostawić w grupie i czerpać z nich dywidendy. W niektórych przypadkach widzimy natomiast możliwość wyjścia z inwestycji czy to przez debiut giełdowy, czy przez prywatyzację pracowniczą. Jednocześnie rozmawiamy o kolejnych przejęciach. Obecnie negocjujemy zakup pakietu kontrolnego akcji Stoczni Gdańsk i udziałów w GSG Towers. Widzimy ogromny potencjał w tych spółkach. Jesteśmy też w fazie przejmowania kilku firm od Skarbu Państwa, ale jest zbyt wcześnie, by mówić o szczegółach.

W Europie coraz głośniej mówi się o wdrażaniu idei przemysłu 4.0. Czy polskie firmy są na to gotowe?

Polska gospodarka przez długi czas konkurowała z innymi krajami niskimi kosztami pracy. Wynagrodzenia w przemyśle jednak rosną, a na rynku brakuje specjalistów, dlatego automatyzacja procesów wydaje się koniecznością. Jednak nie chodzi tu o zastępowanie ludzi robotami, ale o ustawienie całego procesu produkcyjnego w taki sposób, by był on w jak największym stopniu zautomatyzowany, by poszczególne urządzenia ze sobą współpracowały. I to się już dzieje w Polsce, chociażby w przemyśle spożywczym. To szansa dla polskiego biznesu, zwłaszcza dla firm, które dostarczają towary na wiele rynków, więc muszą działać szybko i niezawodnie.

Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP), od lat specjalizująca się w restrukturyzacji polskich przedsiębiorstw, chce pomóc firmom pozyskać wykwalifikowanych pracowników. Braki kadrowe odczuwalne są m.in. w branży motoryzacyjnej, budowlanej i logistycznej. Są one związane z niedostosowaniem kompetencji i doświadczenia kandydatów do oczekiwań pracodawców. Dlatego ARP uruchomiła program „Kadry dla przemysłu", który wspiera rozwój kierunków zawodowych istotnych na zmieniającym się rynku pracy. Do programu włączyło się już dziesięć przedsiębiorstw, które rozpoczęły współpracę ze szkołami zawodowymi i technicznymi.

Pozostało 93% artykułu
100 Lat Polskiej Gospodarki
Grzegorz W. Kołodko: Największym wyzwaniem jest demografia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
100 Lat Polskiej Gospodarki
Jan Grzegorz Prądzyński: Wielkim wyzwaniem będą samochody autonomiczne
100 Lat Polskiej Gospodarki
Dąbrowski: Otworzyć się na potrzeby nowego pokolenia
100 Lat Polskiej Gospodarki
Gróbarczyk: 5 minut, które trzeba wykorzystać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
100 Lat Polskiej Gospodarki
Dziubiński: Mamy wielki potencjał