Reklama

Hamburgery pełne chemii

Hamburgery i inne potrawy spożywane w restauracjach czy punktach szybkiej obsługi mogą być źródłem podwyższonego poziomu ftalanów w organizmie człowieka.

Aktualizacja: 22.11.2019 14:49 Publikacja: 12.11.2019 00:01

Hamburgery pełne chemii

Foto: Adobe Stock

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez naukowców z George Washington University, żywność serwowana w przeróżnych punktach gastronomicznych może powodować gromadzenie się w organizmie szkodliwych dla zdrowia substancji chemicznych zwanych ftalanami. Są to sole i estry kwasu ftalowego, grupa chemikaliów stosowanych w produkcji farb, lakierów i klejów. Używa się ich także jako plastyfikatorów w produkcji tworzyw sztucznych, z których produkowane są opakowania żywności.

Niestety podwyższony poziom ftalanów w organizmie wiąże się z długą listą problemów zdrowotnych, ponieważ mają one wpływ na gospodarkę hormonalną, w tym problemy z płodnością oraz powikłania ciążowe.

W badaniu po raz pierwszy porównano ekspozycję na ftalany osób stołujących się poza domem i jedzących częściej posiłki domowe. Osoby, które zgłosiły, że częściej korzystają z restauracji, fast foodów i stołówek, miały poziom tych szkodliwych substancji o prawie 35 proc. wyższy niż zwolennicy samodzielnego przygotowywania posiłków.

Zespół, pod kierunkiem dr Julii Varshavsky, przeanalizował dane pochodzące od 10253 uczestników badania, którzy mieli za zadanie określić, skąd pochodziły ich posiłki i co jedli w ciągu ostatnich 24 godz. Następnie, połączono i poddano analizie menu każdego z uczestników, z poziomem ftalanów w próbce moczu.

Okazało się, że związek między narażeniem na toksyczne substancje a miejscem spożywania posiłków był istotny dla wszystkich grup wiekowych, ale skala tego związku była największa w przypadku nastolatków. Młodzież będąca konsumentem żywności pochodzącej z fast foodów miała o 55 proc. wyższy poziom ftalanów w porównaniu z tymi, którzy spożywali posiłki tylko w domu. Szczególnie wysokie wartości odnotowano u konsumentów cheeseburgerów i innych kanapek – ale tylko tych kupowanych poza domem.

Reklama
Reklama

– Kobiety w ciąży, dzieci i nastolatki są bardziej narażone na toksyczne działanie chemikaliów zaburzających gospodarkę hormonalną, dlatego ważne jest, aby nie narażać się na ich spożywanie – mówi dr Julia Varshavsky.

Musimy zdawać sobie sprawę, że wiele produktów zawiera ftalany, w tym opakowania zbiorcze przetworzonej żywności, pudełka, w których zabieramy żywność do domu, rękawiczki używane przy obchodzeniu się z żywnością, sprzęt używany w restauracjach czy plastikowe naczynia i sztućce. W związku z tym, osoby, które lubią stołować się poza domem, są bardziej narażone na ich spożycie.

Jednym ze sposobów ograniczenia przyswajania tych szkodliwych chemikaliów jest przygotowywanie posiłków domowych. Dodatkową korzyścią ze zmiany sposobu odżywiania będzie kontrola zawartości cukru, soli czy tłuszczów. Poza tym posiłki domowe są dużo smaczniejsze i można się nimi dłużej delektować w gronie rodziny.

Zdrowie
Czy zaburzenia tarczycy w ciąży mogą wpływać na ryzyko spektrum autyzmu? Wyniki nowego badania
Zdrowie
Pandemia gorsza niż wywołana koronawirusem? Ekspertka wskazuje na zagrożenie
Patronat Rzeczpospolitej
Biznes ostrzega: chaos regulacyjny kosztuje Polskę miliardy
Patronat Rzeczpospolitej
Zdrowie pracowników jako inwestycja. Czas na zmianę myślenia
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Zdrowie
In vitro to szansa na dziecko dla osób z niepłodnością
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama