Aktualizacja: 23.12.2014 01:00 Publikacja: 23.12.2014 01:00
Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki
Choroba zaskoczyła 49-letniego dziś Jana Gębskiego, ojca dwojga dzieci – 9- i 11-letniego – dwa lata temu. Znamię na plecach, które miał od urodzenia, zmieniło wygląd i lekarz zdecydował się je wyciąć. Wynik badania histopatologicznego nie pozostawiał wątpliwości – czwarte stadium złośliwej odmiany czerniaka. Gębscy byli w szoku. Pan Jan zawsze odżywiał się zdrowo i uprawiał sport. A po operacjach – wycięciu znamienia i węzłów chłonnych, w których pojawiły się nacieki, nie mógł podnieść rąk, ale uparł się, że wróci do formy. – Sam zbudował urządzenie do rehabilitacji i uparcie ćwiczył. Sprawność wracała, jednak po roku podczas kontroli okazało się, że ma przerzut na nerce – opowiada żona Jana Gębskiego, Dorota.
Tylko w 2024 roku w Polsce przeprowadzono blisko 12 000 amputacji kończyn i aż dwa razy tyle zabiegów usunięcia...
Od maja 2024 r. do kwietnia 2025 r. farmaceuci wystawili 18 736 recept na pigułkę „dzień po” w ramach programu p...
System ochrony zdrowia wymaga reformy – uważają przedsiębiorcy. Trudno jednak o wspólną wizję tego, jak powinny...
Sztuczną inteligencję wykorzystuje 13,2 proc. szpitali oraz 4,1 proc. podmiotów realizujących ambulatoryjne świa...
Przesunięcie profilaktyki na szczebel podstawowej opieki zdrowotnej może pomóc w rozwiązaniu problemu niskiego u...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas