Reklama
Rozwiń

Liczba zielonych kart rośnie w ekspresowym tempie

Najwięcej kart diagnostyki i leczenia wystawiają pacjentom lekarze ze szpitali.

Aktualizacja: 20.01.2015 06:37 Publikacja: 20.01.2015 00:00

Liczba zielonych kart rośnie w ekspresowym tempie

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Od stycznia pacjenci z chorobą nowotworową zyskali prawo dostępu do szybkiej ścieżki diagnostycznej. Czyli teoretycznie mogą się leczyć bez zbędnych kolejek.

Warunkiem skorzystania przez chorego z szybkiego leczenia jest posiadanie kart diagnostyki i leczenia onkologicznego. Czyli tzw. zielonej karty. Tę mogą wystawiać pacjentom lekarze rodzinni już w momencie, gdy podejrzewają u chorego nowotwór. Dokument ma także prawo przygotować choremu lekarz specjalista ze szpitala czy poradni, ale tylko gdy rak jest potwierdzony.

Jak pokazuje rzeczywistość, liczba zielonych kart rośnie w ekspresowym tempie. O ile jeszcze przed tygodniem lekarze wystawili ich ok. 3 tys., o tyle z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w poniedziałek było to już 15,5 tys. Okazuje się też, że największą ich liczbę chorym wystawili lekarze pracujący w szpitalach, bo aż 11 tys. Około 2 tys. zielonych kart wydali specjaliści z poradni, 2,3 tys. lekarze rodzinni.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Zdrowie
Wyzwania dla zdrowia publicznego
Zdrowie
Podwyżki dla lekarzy i pracowników ochrony zdrowia. Ministerstwo Zdrowia odkrywa karty
Zdrowie
Otyłość wyzwaniem cywilizacyjnym XXI wieku
Materiał Promocyjny
Kolacja i odchudzanie – fakty i mity o ostatnim posiłku dnia
Zdrowie
Unijny komisarz ds. zdrowia: Unia Europejska i USA są od siebie mocno zależne