Komisja Wenecka 2 stycznia br. otrzymała od marszałka Senatu wniosek o wydanie opinii w sprawie zmian w ustawach o sądownictwie, przyjętych przez polski Sejm 20 grudnia 2019 r. Nowelizacja ma być analizowana przez Senat na zbliżającym się styczniowym posiedzeniu. Prezydium Komisji Weneckiej wyraziło zgodę na przygotowanie pilnej opinii przez swoich sprawozdawców. Delegacja Komisji Weneckiej odwiedziła Warszawę w zeszłym tygodniu, aby spotkać się z "władzami i innymi rozmówcami" - w tym z rzecznikiem praw obywatelskich oraz przedstawicielami opozycji.
Komisję reprezentowali: jej wiceprzewodniczący Filip Dimitrow (były premier Bułgarii), Richard Barrett (Irlandia, b. wicedyrektor biura prokuratora generalnego), Mats Melin (Szwecja, b. prezes najwyższego sądu administracyjnego) oraz Thomas Markert (sekretarz Komisji) i Grigori Dikow (prawnik Komisji).
Dowiedz się więcej: Kiedy opinia Komisji Weneckiej w sprawie ustawy kagańcowej
- Marszałek Senatu nie miał prawa takiego zaproszenia skierować, a Komisja Wenecka nie miała prawa takiego zaproszenia przyjąć, więc mamy tutaj do czynienia z działaniami wymierzonymi w Polskę - ocenił w niedzielę Zbigniew Ziobro w programie „W pełnym świetle” na antenie TVP Info. Zadeklarował, że strona rządowa była gotowa spotkać się z Komisją „pod warunkiem, że będzie oficjalnie zaproszona”. - Oni o tym wiedzieli, marszałek Senatu o tym wiedział i zdecydowali się to łamać. Realizują pewne interesy przeciwko Polsce, w które zaangażował się pan marszałek Senatu - ocenił.
- Co mówi polska Konstytucja? Że Polskę na zewnątrz reprezentować może prezydent i rada ministrów, reprezentowana przez ministra spraw zagranicznych. I tylko tyle - stwierdził Zbigniew Ziobro.