W czwartek, ze względu na niedyspozycję, papież Franciszek odwołał udział w wielkopostnej mszy. Dzień później również pozostał w Domu Świętej Marty, w którym mieszka na co dzień, ze względu na - jak podawał Watykan - "lekką niedyspozycję". Wcześniej w środę, w czasie audiencji generalnej na placu Świętego Piotra, papież był wyraźnie przeziębiony, mówił z lekką chrypką.
W Watykanie, w ramach środków ostrożności w związku z ogniskiem koronawirusa, jakie pojawiło się we Włoszech, wzmożono kontrole osób, które mają spotkać się z papieżem-emerytem, 90-letnim Benedyktem XVI - czytamy we włoskim dzienniku.
Papieża Franciszka przebadano po tym, jak pojawiła się u niego gorączka, ból gardła i dreszcze. Lekarze papieża postanowili w związku z tymi objawami przebadać go pod kątem obecności w jego organizmie koronawirusa. Wynik badania był negatywny.
We Włoszech wykryto jak dotąd 2036 przypadków koronawirusa. W wyniku zarażenia się nim zmarły we Włoszech 52 osoby.