- Tutaj będzie zaplecze budowy stadionu, który stanie niedaleko na błoniach -powiedziała na murawie Stadionu Dziesięciolecia minister Elżbieta Jakubiak, ogłaszając decyzję o powołaniu spółki Narodowe Centrum Sportu.
Do1 listopada spółka ma wybrać pracownię, która zaprojektuje stadion. Wybór nastąpi nie w przetargu, ale z wolnej ręki.
- Tylko w ten sposób będziemy mogli szybko rozpocząć prace projektowe i zmniejszyć do minimum możliwość oprotestowania przegranym - tłumaczy Michał Borowski, który stanął na jej czele. Borowski od lipca był w Ministerstwie Sportu koordynatorem ds. przygotowań do Euro 2012.
Projektowanie zajmie ok. ośmiu miesięcy, prace budowlane rozpoczną się wiosną 2009 r. Stadion ma być gotowy do połowy 2011 r. Ministerstwo Sportu jeszcze w tym miesiącu będzie negocjować z piłkarską federacją przesunięcie terminu oddania obiektu właśnie na tę datę. Obowiązująca umowa przewiduje zakończenie budowy na połowę 2010 r. To już nierealny termin.
W skład rady nadzorczej spółki NCS weszli m.in. Mirosław Kochalski i Agata Mikołajczyk. Odpowiadali oni już za przetargi w stolicy, kiedy miastem rządziło PiS, a prezydentem był Lech Kaczyński. Efekt - ciągnące się latami procedury na największe miejskie inwestycje, takie jak oczyszczalnia ścieków Czajka, most Północny, pałac Saski czy stadion piłkarski przy Łazienkowskiej. Za tę ostatnią inwestycję osobiście odpowiedzialny był Michał Borowski, wówczas naczelny architekt miasta.