Władze miasta oczekiwały, że Rada Architektury i Rozwoju Warszawy – organ doradczy prezydenta – zdecyduje, która koncepcja zabudowy okolic placu Defilad powinna być realizowana. Korona wieżowców wokół PKiN z kolistym korso czy niewysoka zabudowa kwartałowa z kilkoma tylko wieżowcami od strony ul. Emilii Plater? Obie pokazaliśmy w czwartkowej “Rz”. Eksperci wczoraj na zamkniętym dla prasy posiedzeniu nie zdecydowali. Padła propozycja, by wersję z korso autorstwa Bartłomieja Biełyszewa i Andrzeja Skopińskiego odrzucić jako trudną w realizacji, ale się na to nie zdecydowano. Autorzy mają dalej przekonywać do swojej wizji. Muszą jednak pokazać, jak planowane przez nich wieżowce będą wyglądały z perspektywy ulic i przechodniów. Do tej pory prezentowane było tylko wersje z lotu ptaka.
Dyskusji o kształcie centrum Warszawy nie da się sprowadzić do wyboru: kółko albo krzyżyk
– Mało kto na co dzień porusza się nad miastem helikopterem – ironizuje Andrzej Chołdzyński z Rady Architektury.
Z kolei w proponowanym przez ratusz wariancie zabudowy kwartałowej kontrowersyjny okazał się dodany w ostatniej chwili czwarty wieżowiec, który miałby stanąć w parku Świętokrzyskim.
– Obie koncepcje pozostają w grze. Nie można tej dyskusji sprowadzić do wyboru między kółkiem a krzyżykiem i ustawiania trzech czy czterech klocków na obrazku – mówi wiceszef rady Krzysztof Domaradzki. – Przeszliśmy na etap rozmowy o szczegółach typowo urbanistycznych. Poprosiliśmy m.in. o dane dotyczące powiązań przestrzennych obu koncepcji z otoczeniem czy kwestii dostępu światła do mieszkań w budynkach.