Przyszli kierowcy płacą za naukę coraz więcej

To odpowiedź właścicieli szkół na zmianę samochodów egzaminacyjnych. Muszą sprzedać ople corsy i kupić nowe toyoty yaris

Publikacja: 26.02.2008 00:32

Przyszli kierowcy płacą za naukę coraz więcej

Foto: Rzeczpospolita

W stolicy za kurs przygotowawczy na prawo jazdy kategorii B (auta osobowe) przyszli kierowcy muszą dziś zapłacić od 900 do 1500 zł. W ciągu kilku tygodni ceny te wzrosną nawet o 200 zł.

To reakcja szkół jazdy na zmianę aut egzaminacyjnych na Mazowszu z opli corsa na toyoty yaris. Sprawdziany wyłącznie na autach nowej marki przeprowadzane są od 18 lutego.

– Jeszcze latem ogłosiliśmy przetarg na nowe auta egzaminacyjne – mówi Andrzej Szklarski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. – Wybraliśmy najtańszą ofertę, którą przedstawiła Toyota. Poinformowaliśmy o tym szkoły. Miały odpowiednio dużo czasu, by zainwestować w nowe samochody, więc nie powinny obarczać wydatkami kursantów, tym bardziej że nikt nie narzuca szkołom wprowadzenia yarisów.

– Nie mamy obowiązku wymiany pojazdów, ale to oczywiste, że kursanci chcą się uczyć na tych samych samochodach, na których potem będą zdawać egzamin – tłumaczy Hubert Winkler, właściciel szkoły Jar. Jego firma cenę kursu podniosła tydzień temu z 1300 zł na 1400 zł. Taką samą podwyżkę wprowadził też m.in. OSK Sarbo, gdzie kurs kosztuje teraz 1500 zł. Imola, największa szkoła w Warszawie (posiada ok. 100 aut), nowe stawki wprowadzi 8 marca. Zamiast 1400 zł na kurs trzeba będzie wyłożyć 1600 zł.

Mniejsze ośrodki kształcenia kierowców – na przykład Moto Akademia, Wektor, Zryw czy Mila – na razie tylko obserwują ruchy konkurencji.

– Prędzej czy później zdrożeją wszystkie szkolenia – uważa Marek Gawroński, wiceprezes Stowarzyszenia Ośrodków Szkolenia Kierowców w Warszawie.

– Odkąd zapadła decyzja o zmianie aut egzaminacyjnych, wszyscy liczyli się z podwyżką – dodaje Krzysztof Szymański, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców.

Ostatnia miała miejsce w 2004, kiedy to ustawowo zwiększono z 20 do 30 godzin liczbę jazd dla uczących się. – Od tamtej pory wzrosły także ceny paliwa, eksploatacji pojazdów i budynków wynajmowanych przez szkoły oraz wynagrodzenia instruktorów – podkreśla prezes.

W stolicy jest ok. 200 szkół dla kierowców. W przeciwieństwie do nich WORD, który przeprowadza egzaminy na prawo jazdy, wynajmuje, a nie kupuje auta od dilera Toyoty.

Ceny egzaminów, podniesione przed dwoma laty, pozostaną bez zmian. Część teoretyczna kosztuje 22 zł, a praktyczna 112 zł. Na tę drugą oczekuje się w kolejce ponad 1,5 miesiąca, choć ustawowo ten czas nie powinien przekroczyć 30 dni. Tłumy powoli rozładowuje otwarty 1 lutego punkt przy ul. Radarowej 1. Kandydaci na kierowców mogą zdawać egzaminy również przy ul. Odlewniczej 8 i ul. Powstańców Śląskich 127.

W stolicy za kurs przygotowawczy na prawo jazdy kategorii B (auta osobowe) przyszli kierowcy muszą dziś zapłacić od 900 do 1500 zł. W ciągu kilku tygodni ceny te wzrosną nawet o 200 zł.

To reakcja szkół jazdy na zmianę aut egzaminacyjnych na Mazowszu z opli corsa na toyoty yaris. Sprawdziany wyłącznie na autach nowej marki przeprowadzane są od 18 lutego.

Pozostało 86% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!