Zastanawiam się, dlaczego na juwenaliach zawsze gra Kult – mówi Ela, studentka etnologii. – Jednak kto miałby zastąpić Kazika? – odpowiedziała sobie sama.
Kult zaczął nietypowo, bo od „Pasażera”, a nie „Baranka”. Niestety, zabrakło „Celiny“, „Dziewczyny o perłowych włosach” czy „Knajpy morderców”, za to było dużo starszych utworów, m.in. z płyty „Your eyes”. Jednak nowy zestaw utworów spodobał się studentom, choć widać było, że część nastawiła się na największe przeboje. Po dwugodzinnym koncercie na bis zagrali tradycyjnie m.in. wyczekiwaną „Wódkę”, „Polskę”, „Studentów” i „Dolinę”.
Na koncercie nie usłyszeliśmy też brzmienia waltorni, które nadawało muzyce Kultu niesamowitego charakteru. W marcu z zespołu odszedł Krzysztof „Banan“ Banasik, jego miejsce zajął Jarosław Ważny, puzonista.– Supporty były poniżej przeciętnej, ale na szczęście Kult zupełnie zatarł złe wrażenie – mówiła po koncercie Anna, studentka politologii i stała bywalczyni juwenaliów.
Koncert Kultu na dziedzińcu UW to jedyny płatny koncert wśród darmowych imprez studenckich. Pomimo płatnych wejściówek bawiło się na nim 7 – 8 tys. osób. W tym roku samorząd uczelni kupił dla studentów UW bilety, które można było odebrać za darmo z legitymacją. Pozostali żacy płacili 20 zł, inni – 30 zł.
W tym samym czasie studenci SGGW bawili się bezpłatnie na Ursynowie przy dźwiękach Hurtu, H-Bloxx, Hey i Big Cyca. Przyszło 30 tys. osób.W piątek na Medykaliachna Stadionie Syrenki wystąpili m.in. Meleo Reggae Rockers, Vavamuffin i Strachy na Lachy. W sobotę w tym samym miejscu koncerty Lady Punk i T.Love na Stodonaliach zgromadziły 30 tys. osób.