Sarah Palin może przyciągnąć zwolenniczki pani Clinton

Agnieszka Graff, działaczka feministyczna, publicystka i tłumaczka. Pracuje w Instytucie Ameryk i Europy UW, wykłada też na gender studies

Publikacja: 04.09.2008 21:48

Sarah Palin może przyciągnąć zwolenniczki pani Clinton

Foto: Rzeczpospolita

Zwiększenie udziału kobiet w polityce tradycyjnie było postulatem demokratów. Ale to republikański kandydat John McCain zdecydował się wystawić kobietę jako kandydatkę na wiceprezydenta. Jak do tego doszło?

Agnieszka Graff:

Pod względem strategii wyborczej dla McCaina znaczenie ma przede wszystkim płeć Palin. W kwestii poglądów jest ona zresztą dość typową reprezentantką republikanów. To, że jest kobietą, daje republikanom szansę na odzyskanie tej części elektoratu Hillary Clinton, który jest obrażony na Obamę za to, że wyeliminował ich kandydatkę. Przypomnijmy, że zdobyła ona 18 milionów głosów. Sztab McCaina zręcznie zaplanował to posunięcie. Dla dużej części zwolenniczek Clinton szalenie ważne jest to, że jest ona kobietą. Teraz będą skłonne zagłosować na McCaina po to, żeby zobaczyć pierwszą kobietę w fotelu wiceprezydenta USA. Natomiast sama Palin nie ma żadnego doświadczenia politycznego, oprócz tego z lokalnego szczebla. Jej wiedza o polityce zagranicznej jest nikła. Nie jest to jednak przedmiotem dyskusji, ponieważ spór polityczny przeniósł się na płaszczyznę obyczajową.

Ale poglądy Sarah Palin mogą nie zachwycać liberalnego elektoratu pani Clinton. Mam na myśli jej zdecydowany sprzeciw wobec aborcji.

To nie ma większego znaczenia. Ważne jest to, że Palin jest kobietą kandydującą na wiceprezydenta, a po stronie demokratów kobieta została "wyrolowana". Ma to ogromne znaczenie, bo Stany Zjednoczone są na dalekiej pozycji w rankingu krajów z najwyższym udziałem kobiet w polityce. Mają jednocześnie bogatą tradycję ruchu kobiecego, który swego czasu był największy i najsilniejszy na świecie. Wiele Amerykanek jest z tego powodu sfrustrowanych.

Czy matka pięciorga dzieci może przyciągnąć liberalnie nastawione kobiety?

Pojawiły się zarzuty, że mając tak wiele dzieci i wnuczątko w drodze, Palin nie będzie miała wystarczająco dużo czasu na politykę. Paradoksalnie, republikanie, broniąc jej, posługują się feministycznymi argumentami. Mówią na przykład, że nie wolno redukować kobiety do jej rozrodczości, nie należy rozliczać polityków z życia osobistego, ale wyłącznie z działalności publicznej.

A sprawa ciąży jej nastoletniej córki? Pomoże to pani Palin czy zaszkodzi?

Republikanie obracają na jej korzyść to, że wspiera córkę. Jednocześnie podnoszą się głosy ultrakonserwatywnych republikanek, które zarzucają Palin to, że jest złą matką, bo nie wpoiła córce tradycyjnych wartości. Tłem tej sprawy jest natomiast radykalny wzrost liczby ciąż wśród nastolatek. Jest to traktowane jako poważny kryzys społeczny. Pojawia się zatem pytanie, czy będzie można prowadzić rzeczową debatę o pladze ciąż wśród nieletnich w sytuacji, gdy córka pani wiceprezydent sama jest przykładem tego problemu

Zwiększenie udziału kobiet w polityce tradycyjnie było postulatem demokratów. Ale to republikański kandydat John McCain zdecydował się wystawić kobietę jako kandydatkę na wiceprezydenta. Jak do tego doszło?

Agnieszka Graff:

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!