Już 17 maja mieszkańcy miasta zadecydują, czy chcą, by prezydentem Sopotu pozostał podejrzany o korupcję Jacek Karnowski. Referendum to inicjatywa zwolenników szefa ratusza.
Lokalny PiS chciał przekonywać mieszkańców, by zagłosowali przeciw Karnowskiemu.
Miało być specjalne biuro organizacyjne, regularne konferencje i spotkania piętnujące korupcję, a także billboardy i reklamy. Taka kampania przed referendum w Sopocie miała kosztować grubo ponad 100 tys. zł.
Jak jednak ujawniliśmy w sobotę w internetowym wydaniu „Rz”, plan nie zostanie zrealizowany, a PiS prowadzenie kampanii przedreferendalnej ograniczy do minimum. Powód? Dotychczas władze partii Jarosława Kaczyńskiego nie przyznały jeszcze na ten cel pieniędzy.
[wyimek]Kampania przeciw Karnowskiemu miała kosztować partięok. 100 tys. zł[/wyimek]