Borys Budka mówił w programie "Onet Rano” o organizacji wyborów prezydenckich. - Administracja zawsze musi mieć podstawę prawną. W tej chwili tego typu zachowanie powoduje, że karty (do głosowania - red.) będą w rękach urzędników. Podobno nie mają one pieczęci komisji wyborczych - podkreślił. - Jeżeli Sasin wypełni swoje zadanie, to Duda będzie miał 110 proc. w tych wyborach i jeżeli chodzi o poparcie, będzie niekwestionowanym liderem na świecie. Przeskoczy Erdogana, Putina, Łukaszenkę i innych przywódców, którzy o demokracji mają małe pojęcie - dodał.

Lider PO odniósł się także do działań prokuratury, która wszczęła i umorzyła śledztwo w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w ciągu kilku godzin. - To była decyzja polityczna. Niezależna prokurator chciała podjąć postępowanie, po czym pewnie na polecenie polityczne, jej kolega to umorzył. To pokazuje, w jakim żyjemy kraju. Połączenie instytucji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości spowodowało, że prokuratura stała się narzędziem w rękach tej władzy - ocenił. 

Budka wypowiedział się również na temat działań Poczty Polskiej, która wysłała maile do samorządowców o "przekazanie danych ze spisu wyborców (...) w terminie nie dłuższym niż dwa dni robocze licząc od dnia otrzymania wniosku". Nadawca prosi o przekazanie następujących danych: numerów PESEL, kodów pocztowych, adresów zamieszkania, imion i nazwisk.

- Działania Poczty Polskiej mogą narazić na wyciek danych dziesiątki milionów obywateli. To jest rzecz niebywała. Jeden z dziennikarzy napisał, że mail Poczty Polskiej nie różni się niczym od maili tzw. milionerów afrykańskich, którzy przysyłają do nas informacje o rzekomych pieniądzach i próbują wyłudzić nasze dane. To skandal, żeby postępować w ten sposób - zaznaczył Borys Budka.