[b]Rz: W blogu napisał pan, że jeżeli PiS przyłożył rękę do odwołania Anity Gargas ze stanowiska wiceszefowej Jedynki TVP przez lewicę, to popełnił świństwo, a cała sprawa pokazuje, ile wstydu przyniosłaby ewentualna polityczna koalicja z SLD.[/b]
[b]Marek Migalski, europoseł PiS:[/b] Jeżeli to jest prawda, że nic nie zrobiliśmy, by zapobiec odwołaniu redaktor Gargas, albo wręcz przyłożyliśmy do tego rękę, czy przyglądaliśmy się biernie, jak osoba rzetelnie wykonująca swój zawód traci pracę, to jest to świństwo. Kim jesteśmy jako PiS, jeśli pozwalamy, by ludzie, którzy ujawniają prawdę o generale Jaruzelskim, tracili pracę? Dla mnie to niewyobrażalne. Przecież obrona prawdy historycznej to kręgosłup naszej partii.
Jeżeli jesteśmy partią zasadniczych wartości, to jedną z nich jest ocena PRL i komunizmu. Nie można dopuszczać do sytuacji, gdy ktoś odsłaniając prawdę o mrocznych stronach PRL, jest szykanowany, a my jako PiS w żaden sposób go nie chronimy.
[b]Pana koledzy, posłowie PiS, wystąpią w obronie Gargas, będą domagać się wyjaśnień? [/b]
Wolałbym w tej sprawie wypowiadać się we własnym imieniu. Kilkakrotnie już dałem wyraz swojemu niezadowoleniu. Gdyby – zaznaczam, że jest to tryb warunkowy – okazało się, że jest jakaś medialna koalicja PiS – SLD, i gdyby miało się okazać, że jest ona wstępem do koalicji rządowej po następnych wyborach, to zawarcie tej koalicji będzie moim ostatnim dniem w szeregach PiS. Zadeklarowałem to też w swoim blogu.