Różnica w poparciu dla dwóch największych ugrupowań wynosi już tylko 11 punktów procentowych. To najmniejszy dystans między PO i PiS w tym roku – wynika z najnowszego sondażu GfK Polonia dla „Rz”.
Na Platformę Obywatelską chce głosować 43 proc. ankietowanych. Oznacza to, że od poprzedniego badania (z 8 – 14 kwietnia) poparcie dla partii Donalda Tuska zmniejszyło się o 3 pkt proc. PiS zyskało za to 6 pkt proc. Na tę partię chce głosować 32 proc. badanych.
– Widać wyraźnie, że w ostatnim czasie coś drgnęło. Jeszcze niedawno PO cieszyła się poparciem niemal dwukrotnie wyższym niż PiS. Często było ono wyższe niż 50 proc. – komentuje dr Jacek Kloczkowski, politolog z krakowskiego Ośrodka Myśli Politycznej. – Zobaczymy tylko, czy będzie to trwała tendencja, czy też jedynie chwilowe wahnięcie – zastrzega. Jego zdaniem wiele będzie zależało od rozpoczynającej się kampanii prezydenckiej.
Politycy PiS nie kryją satysfakcji z wyników sondażu. – Potwierdzają tendencję, którą obserwujemy od pewnego czasu w różnych niepublikowanych sondażach – powolnego spadku poparcia dla PO i wzrostu sympatii do naszego ugrupowania. Ludzie są coraz bardziej rozczarowani rządami Platformy – uważa Adam Hofman (PiS). – Po katastrofie z 10 kwietnia te procesy nabrały większego tempa.
– Te sondaże mogą być obarczone sporym błędem, gdyż wielu ludzi, odpowiadając na nie, kieruje się emocjami związanymi z katastrofą prezydenckiego samolotu – przekonuje Paweł Olszewski, poseł Platformy. – Musi upłynąć jeszcze kilka tygodni, żeby można na poważnie brać wyniki badań.