Motocyklem po Warszawie

Krzysztof Włodarczyk, po zwycięskiej walce z Giacobbe Fragomenim

Publikacja: 17.05.2010 04:14

[b]Liczył pan na tak efektowne zakończenie pojedynku?[/b]

[b]Krzysztof Włodarczyk:[/b] Wierzyłem, że wygram. Najbliżsi wspierali mnie w tej wierze. Żona przesłała mi esemesem zdanie z pańskiego artykułu w “Rz”: Jak nie teraz, to kiedy, jak nie z Fragomenim, to z kim? Tego się trzymałem, wiedząc, że podobna szansa może się nie powtórzyć.

[b]Na początku walki zadawał pan mało ciosów, wydawało się, że obawiał się pan Fragomeniego. [/b]

Ciosów faktycznie było niewiele, na co zwrócił mi uwagę trener Fiodor Łapin, ale to nie trwało długo. Byłem spięty, na szczęście emocje mnie nie sparaliżowały. Plan był jasny – miałem zacząć spokojnie, nie wdawać się w wymiany ciosów, zmieniać tempo walki. Fragomeni był tym wyraźnie zaskoczony, nie mógł się odnaleźć.

[b]Szukał swojej szansy w ataku, ale jego ciosy nie robiły na panu wrażenia. A może to złudzenie?[/b]

Większość jego ciosów blokowałem, zresztą on nie bije zbyt mocno. Uderzałem w korpus i to przyniosło efekty, bo Włoch opuścił nieco gardę i mogłem go wreszcie w szóstej rundzie skosić sierpowym. To był początek jego końca.

[b]Chciał pan znokautować rywala? [/b]

Trener mi powtarza: nie myśl o nokaucie, on przyjdzie sam. I tak staram się robić.

[b]Znów jest pan mistrzem świata, czy tytuł WBC smakuje inaczej niż IBF zdobyty cztery lata temu?[/b]

Teraz jestem dojrzalszy w ringu i poza nim. Wiem, że tytuł można stracić i wtedy wszystko trzeba zaczynać od nowa. Wiem też, że muszę skoncentrować się na wybranym celu. Walczyłem dla syna. Kiedy żona dała mi go do telefonu, powiedział: – Tatusiu, liczę na ciebie. Wygraj, kocham cię bardzo.

[b]Jakie plany ma jedyny polski mistrz świata w boksie?[/b]

Obiecałem, że w poniedziałek przejadę swoim motocyklem z pasem WBC aleją Jana Pawła II w Warszawie i dotrzymam słowa. Zapraszam też do Sake Sushi, będę tam dziś cały dzień.

[b]Kiedy znów zobaczymy pana w ringu?[/b]

To zależy od moich promotorów, będę walczył z tym, kogo wskażą.

[b]Liczył pan na tak efektowne zakończenie pojedynku?[/b]

[b]Krzysztof Włodarczyk:[/b] Wierzyłem, że wygram. Najbliżsi wspierali mnie w tej wierze. Żona przesłała mi esemesem zdanie z pańskiego artykułu w “Rz”: Jak nie teraz, to kiedy, jak nie z Fragomenim, to z kim? Tego się trzymałem, wiedząc, że podobna szansa może się nie powtórzyć.

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!