Odwiedzamy warszawskie szopki

Stół z tradycyjnym białym obrusem i krzesła, nie najnowsze. Albo inne wnętrze, zniszczone, z zalaną ścianą. Dom – z nim kojarzy nam się Boże Narodzenie. I takie są tegoroczne szopki

Publikacja: 24.12.2010 00:36

Klasyczny żłóbek w bazylice św. Krzyża

Klasyczny żłóbek w bazylice św. Krzyża

Foto: Forum, Jerzy Gumowski Jerzy Gumowski

Zwykły pokój, taki w bloku albo w wiejskim domu. Z kredensem, stołem i krzesłami, które nie przypominają nowoczesnego desingu. Ale są świąteczne nakrycie, krzesełko dla dziecka i zegar, prawdziwy, który chodzi.

– To taki dom, który kojarzy się z bezpieczeństwem. I wcale nie musi mieć superwyposażenia. Ważne, by miał to ciepło kojarzące się z dzieciństwem, mamą, ojcem, bratem. I Kościół jest właśnie takim domem. Dlatego taką szopkę wymyślili nasi studenci – opowiada rektor kościoła akademickiego św. Anny ks. Jacek Siekierski. Dodaje, że chce, by niosła ze sobą przesłanie, iż człowiek powinien radować się z rzeczy zwykłych, prostych, codziennych.

[wyimek][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/546978_Do-szopki-jak-do-domu.html" "target=_blank]Czytaj w Życiu Warszawy Online[/link][/wyimek]

[srodtytul]Rodzina, tradycja[/srodtytul]

Motyw rodziny i domu dominuje w tegorocznych żłóbkach.

– Bo w polskiej tradycji to Grób Pański na Wielkanoc jest urządzany w sposób symboliczny, nawiązujący często do aktualnych wydarzeń. Szopka jest zwyczajna, ze Świętą Rodziną – mówi ks. płk Robert Mokrzycki z katedry polowej. Dlatego żłóbek w tym kościele jest tradycyjny, choć przekornie nawiązuje do – jak mówi ks. Mokrzycki – zeświecczenia świata.

– Dotychczas był nad szopką napis „Wesołych świąt życzy Wojsko Polskie”. W tym roku napisaliśmy „Radosnych świąt Bożego Narodzenia życzy Wojsko Polskie”. Bo niektórzy w tym zapędzeniu nie wiedzą już, jakie święta obchodzimy – mówi ks. Mokrzycki. Szopka stoi na zewnątrz kościoła, na pl. Krasińskich. W Wigilię pojawią się w niej żywe zwierzęta. – Nawet nie wiem jakie. To Żandarmeria je przywiezie – mówi ks. proboszcz.

Świętą rodzinę przy żłóbku zobaczymy też w kościele św. Marcina przy ul. Piwnej. – Ona przemawia sama za siebie. Nie potrzeba dodatkowych symboli – mówi jedna z franciszkanek opiekujących się kościołem.

Tradycyjną szopkę z figurkami Maryi, Józefa, aniołów, pastuszków i zwierzaków zobaczymy też w bazylice św. Krzyża. Urządzona jest w lewej nawie świątyni, w rewitalizowanym, zabytkowym Ołtarzu Ojczyzny.

– I właśnie do sprawy ojczyzny w tegorocznej szopce się odnosimy – mówi proboszcz ks. Marek Białkowski o napisie widniejącym nad żłóbkiem. – To słowa naszego Ojca Świętego: „Niech zstąpi duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi”.

Maleńką szopkę, a właściwie figurkę Jezusa na sianie, jak zwykle zobaczymy u oo. jezuitów w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na Starym Mieście. – Nawet choinki będą takie same jak w ubiegłym roku. Można dać stare zdjęcie – żartuje o. Andrzej Kiełbowski. I dodaje, że na Boże Narodzenie nie ma co wymyślać. – Trzeba po prostu stanąć w postawie zadziwienia, z pustymi rękami, przed Bogiem, który narodził się w stajni, a nie w pałacu – mówi o. Kiełbowski.

[srodtytul]Powódź, święty i zwierzaki[/srodtytul]

Dom, ale inny. Przypominający o tragedii powodzi, która nawiedziła wiele rejonów Polski w mijającym roku. Rozpadająca się ściana, zacieki na murach, Święta Rodzina jako powodzianie. To szopka w archikatedrze warszawskiej. – Już trochę o tej tragedii zapomnieliśmy. Tą szopką chcemy przypomnieć, że ludzie na zalanych terenach nadal potrzebują pomocy. Ale też pokazać, że Bóg jest z nimi. On nigdy człowieka nie opuszcza – mówi proboszcz ks. Bogdan Bartołd.

Przy żłóbku stoi też skrzynka na ofiary. Będą przekazane jednej z poszkodowanych powodzią parafii.

„Zło dobrem zwyciężaj” – głosi napis w szopce na Żoliborzu.

– Nawiązujemy do beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki – mówi pomysłodawca żłóbka Dariusz Starko. Cała szopka jest repliką ołtarza, jaki stał na pl. Piłsudskiego w czerwcu podczas beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki.

– To ma być nasze dziękczynienie za dar naszego kapłana, kapelana „Solidarności”. Jest tam jego wizerunek. Chcemy, by wszyscy, którzy przyjdą do żłóbka, pamiętali jego przesłanie i dziękowali za beatyfikację – mówi Starko.

Ale żoliborska szopka jest nie tylko w kościele. Prawdziwa szopa stoi obok świątyni. Od czwartku są tam już zwierzęta.

– Osioł, lama i kucyk przyjechały do nas z zoo – opowiada kościelny Sylwester Żaboklicki.

– A reszta pochodzi ze zwykłego podwarszawskiego gospodarstwa.

Zobaczymy w szopie kozę z dwiema młodymi kózkami, owce, barana i szare gęsi. Po sianie będą skakały króliki i będą przechadzały się kury. Tradycyjnie w rolę Świętej Rodziny wcielą się parafianie.

Od pierwszego dnia świąt aż do 2 lutego można też odwiedzać ruchomą szopkę przy ul. Miodowej. Zobaczymy w niej orszak postaci – począwszy od chrztu Polski po współczesnych bohaterów „Solidarności”, błogosławionych i świętych.

Zwykły pokój, taki w bloku albo w wiejskim domu. Z kredensem, stołem i krzesłami, które nie przypominają nowoczesnego desingu. Ale są świąteczne nakrycie, krzesełko dla dziecka i zegar, prawdziwy, który chodzi.

– To taki dom, który kojarzy się z bezpieczeństwem. I wcale nie musi mieć superwyposażenia. Ważne, by miał to ciepło kojarzące się z dzieciństwem, mamą, ojcem, bratem. I Kościół jest właśnie takim domem. Dlatego taką szopkę wymyślili nasi studenci – opowiada rektor kościoła akademickiego św. Anny ks. Jacek Siekierski. Dodaje, że chce, by niosła ze sobą przesłanie, iż człowiek powinien radować się z rzeczy zwykłych, prostych, codziennych.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”