"Głosujcie na Trzaskowskiego!" - apeluje do swoich znajomych syn byłego wicepremiera, lidera Porozumienia i członka koalicji rządzącej. Porozumienie popiera w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudę.
W swoim wpisie Ziemowit Gowin wyjaśnia, że od wyniku wyborów "zależy to, czy PiS dalej będzie sobie robił z Polski własny folwark i dążył do państwa quasi-autorytarnego, w którym prawo (kiepskie, bo kiepskie, ale zawsze jakieś) nie ma znaczenia lub jest dowolnie zmieniane pod widzimisię (Jarosława) Kaczyńskiego".
Swój wpis młody Gowin "kieruje do tych, którzy nie chcą PiSowskiego monopolu władzy, ale wciąż mają rozterki, bo Trzaskowski im nie odpowiada".
"Po drugie do tych, którzy uważają, że obie opcje są tak samo złe - i nie zagłosują lub oddadzą nieważny głos. Po trzecie - choć wątpię w szanse powodzenia - do tych nielicznych (wśród moich znajomych), którzy chcą głosować na Dudę" - dodaje.
Następnie prezentuje argumenty, jakie mogą przedstawiać osoby, nie chcące poprzeć Trzaskowskiego. Tłumaczy m.in. że poparcie Trzaskowskiego "nie jest poparciem dla partii, z której się wywodzi". "Jeśli wygra Trzaskowski, to i tak do wyborów parlamentarnych mamy kilka lat, podczas których wszystko się może zmienić, zaś Wy możecie działać/wspierać Wasze partie: Lewicę, Konfederację, PSL itd." - dodaje.