Skrzydłowy Arsenalu znalazł się w 23-osobowej składzie reprezentacji Anglii na mistrzostwa Europy, ogłoszonym wczoraj przez Roya Hodgsona. Szanse występu na Euro 2012 ma więc duże, jeśli tylko nie przytrafi mu się kontuzja. Brat i ojciec Walcotta zostaną jednak w domu i będą oglądać mecze w telewizji, gdyż boją się „rasizmu na Ukrainie".

Brat zawodnika, Ashley, napisał na Twitterze: „Niestety, razem z ojcem podjęliśmy decyzję, by nie przyjeżdżać na Ukrainę z powodu strachu przed możliwymi atakami rasistowskimi". Co ciekawe Ashley Walcott ani słowem nie wspomina o takim zagrożeniu w Polsce, natomiast do listy zagrożeń dopisuje nasz kraj gazeta „Daily Mail", która o sprawie poinformowała.

W pierwszym zdaniu artykułu można przeczytać: „Brat Theo Walcotta ujawnił,  że rodzina zawodnika nie pojedzie na Euro 2012 z powodu endemicznego rasizmu w Polsce i na Ukrainie".

Anglicy rozegrają  trzy grupowe mecze na Ukrainie (dwa w Doniecku i jeden w Kijowie), zamieszkają natomiast w Krakowie.