W dyskusji wzięli udział m.in. reprezentująca Petra Poroszenko Oksana Yurynets, przedstawiciel Dmytro Jarosza z Prawego Sektora Artem Luchak i poprzez łącza internetowe Olga Bohomolec. Na debacie miał się pojawić także reprezentant kandydata Swobody Ołeha Tiahnyboka, ale nie udało mu się dotrzeć do Warszawy.
Zaproszenie do Polski przedstawicieli Swobody i Prawego Sektora wzbudziło sprzeciw wielu organizacji, zarówno z lewej, jak i prawej strony polskiej strony politycznej. Ich zdaniem reprezentanci środowisk jawnie odwołujących się do tradycji banderowskich
Pod siedzibą Ukraińskiego Świata na Nowym Świecie, gdzie odbywała się debata, zorganizowany został spontaniczny protest przeciwko wizycie przedstawicieli komitetów prezydenckich na najbliższe wybory na Ukrainie. Protestowało około 100 osób z flagami polskimi oraz transparentami.
W demonstracji, która trwałą około 40 minut, wzięli udział przedstawiciele wielu środowisk, w tym młodzieżówki SLD Federacji Młodych Socjaldemokratów, Samoobrony, ZSP oraz Ruchu Narodowego. Wejście do budynku zostało zablokowane przez policję, a protestującym odmówiono możliwości wstępu na konferencję.
- Sprzeciwiamy się zapraszaniu grup sympatyzujących z tak skrajnie nacjonalistycznymi ideologiami, a w szczególności po ostatniej tragedii czy zbrodni, która miała miejsce w Odessie. Skandaliczne jest odmówienie nam możliwości wstępu oraz udziału w konferencji i to w miejscu za które każdy z nas płaci. Miała to być konferencja, gdzie komitety przedstawią swoje programy – w takim razie pytam się komu skoro tak dużej grupy ludzi nie wpuszczono? - komentuje "Rz" kandydat SLD w eurowyborach Grzegorz Gruchalski.