Żelazna dama

Miała nieszczęśliwe dzieciństwo. Rodzice rozwiedli się szybko i matka wychowywała ją samotnie.

Publikacja: 30.11.2016 17:57

Zofia Hertz, redaktorka, korektorka, tłumaczka, kierowała Instytutem Literackim po śmierci Jerzego G

Zofia Hertz, redaktorka, korektorka, tłumaczka, kierowała Instytutem Literackim po śmierci Jerzego Giedroycia

Foto: materiały prasowe

Ojciec powtórnie się ożenił i gdy w 1921 r. matka zmarła, Zofia została de facto sierotą. Przeniosła się do Łodzi, a jej domem stały się stancje. Maturę zdała w 1928 r. i zaczęła studia na Uniwersytecie Warszawskim. Mieszkała u ciotek ze strony matki, borykając się z problemami finansowymi. Dlatego po pierwszym roku przerwała naukę i wróciła do Łodzi. Podjęła pracę w kancelarii notarialnej i wkrótce otrzymała możliwość zdawania egzaminu na stanowisko notariusza. 13 V 1933 złożyła go pomyślnie i została pierwszą kobietą – kandydatem na to stanowisko. Zmiana prawa przekreśliła jej szanse na awans.

Na początku 1938 r. poznała Zygmunta Hertza, za którego wyszła za mąż 11 lutego następnego roku. Po jego zmobilizowaniu w końcu sierpnia 1939 r. przebywała w Łodzi, w Warszawie. Z początkiem 1940 r. przedostała się do Stanisławowa, gdzie spotkała męża. W drodze powrotnej do Warszawy, we Lwowie zostali aresztowani przez NKWD i deportowani do Maryjskiej ASRS. W łagrze, w posiłku Cyngłok, pracowali przy wyrębie lasu. Na mocy układu Sikorski-Majski zostali zwolnieni i wstąpili do Armii Polskiej w ZSRS pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Tu ich drogi się rozeszły. Zofia została przydzielona do Wydziału Informacji i Oświaty Armii Polskiej na Wschodzie, pracując w redakcji „Orła Białego" w Buzułuku.

Latem 1942 r. rozpoczęła współpracę z Józefem Czapskim, który kierował tym wydziałem w Jungi-jul. W tym samym czasie została ewakuowana wraz z armią na Bliski Wschód. Wiosną 1943 r. podczas postoju na pustyni Quizil Ribat w Iraku poznała Jerzego Giedroycia. Odtąd datuje się ich ścisła współpraca.

Po wyodrębnieniu z Armii Polskiej na Wschodzie 2. Korpusu Polskiego dotarła z nim, przez Egipt, do Włoch w marcu 1944 r. Po odejściu Józefa Czapskiego i Jerzego Giedroycia z wojska została przeniesiona do Ankony, do Biura Oszczędności Żołnierzy w Basenie Morza Śródziemnego. Po dwóch miesiącach wróciła do Rzymu, do Oddziału Kultury i Prasy 2. Korpusu Polskiego. Cały czas pozostała jednak w stałym kontakcie z Giedroyciem. Po powstaniu Instytutu Literackiego w Rzymie stała się jego najbliższą współpracowniczką. De facto na jej pracowitości, zorganizowaniu, lojalności i umiejętności nawiązywania kontaktów z ludźmi opierało się gros pracy w Instytucie zarówno w Rzymie, jak i później w Maisons-Laffitte.

Po przeniesieniu wydawnictwa do Francji w październiku 1947 i wspólnym zamieszkaniu z Jerzym Giedroyciem, Józefem Czapskim i jego siostrą Marią przybyła jej jeszcze jedna rola – pani domu.

Zofia Hertz, obok korekty, adiustacji czy pilnowania drukarni, skrupulatnie prowadziła całą księgowość, począwszy od rozliczeń przedstawicieli Instytutu w różnych krajach po przygotowywanie dokumentów finansowych do corocznych rozliczeń podatkowych. Redaktor, znając jej terminowość i skrupulatność, czasami przestrzegał listownie Juliusza Mieroszewskiego: „Jeśli nie chce Pan wojny z Zosią, to proszę jak najszybciej przysłać wykaz ostatnich wpłat". Zaś w listach do niego zdarzały się dopiski: „dla biurowości Zosi". Pomimo zapracowania znajdowała również czas na tłumaczenie tekstów z angielskiego, francuskiego oraz włoskiego i prowadzenie w „Kulturze" rubryki „Humor krajowy".

Dowodem najwyższego zaufania Jerzego Giedroycia do Zofii Hertz było złożenie w jej ręce losów oficyny po jego śmierci i wypełnienie ostatniej woli odnośnie do domu, biblioteki, archiwum. Wydała ostatni 637 numer „Kultury" w październiku 2000 roku, kontynuowała edycję „Zeszytów Historycznych". Wierna „Kulturze" i wytyczonej przez Jerzego Giedroycia linii myślenia o Polsce i działania na jej rzecz.

Po śmierci spoczęła wraz z mężem na pobliskim cmentarzu w Mesnil-le Roi, obok innych twórców paryskiej „Kultury". – mp

Ojciec powtórnie się ożenił i gdy w 1921 r. matka zmarła, Zofia została de facto sierotą. Przeniosła się do Łodzi, a jej domem stały się stancje. Maturę zdała w 1928 r. i zaczęła studia na Uniwersytecie Warszawskim. Mieszkała u ciotek ze strony matki, borykając się z problemami finansowymi. Dlatego po pierwszym roku przerwała naukę i wróciła do Łodzi. Podjęła pracę w kancelarii notarialnej i wkrótce otrzymała możliwość zdawania egzaminu na stanowisko notariusza. 13 V 1933 złożyła go pomyślnie i została pierwszą kobietą – kandydatem na to stanowisko. Zmiana prawa przekreśliła jej szanse na awans.

Pozostało 83% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!