- Na pokładzie znajdowała się jedna osoba, zginęła na miejscu - powiedział telewizji TVN24 rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Samolot leciał z Poznania do Chełmna, ale z nieznanych na razie przyczyn spadł na pole zaledwie kilka kilometrów od celu podróży.
- Do wypadku doszło opodal wsi Kiełp. Na miejsce skierowano kilka jednostek straży zawodowej i ochotniczej w celu przeszukania miejsca wypadku, ale poza zwłokami mężczyzny nie odnaleziono innych poszkodowanych - powiedział oficer dyżurny straży pożarnej w Toruniu.