Lepiej stojąc niż leżąc

Tomasz Sikora o nieudanych igrzyskach, ostatnim biegu i słabym strzelaniu

Publikacja: 21.02.2010 23:23

Tomasz Sikora

Tomasz Sikora

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

[b]Francuz Martin Fourcade tak jak pan miał trzy pudła, a zdobył srebrny medal. Pan był jedenasty...[/b]

Tomasz Sikora: On jest z tego pokolenia, które znacznie szybciej strzela. Kiedy ja zaczynam, on już kończy i biegnie na trasę.

[b]Nie próbował pan tego zmienić?[/b]

Próbowałem, ale efekty są opłakane. Bjoerndalen też próbował i bywa różnie. Raz mu wyjdzie, drugim razem jest tak jak tutaj, siedem pudeł i czwarte miejsce od końca.

[b]Pan pudłuje najczęściej w pozycji leżącej, teoretycznie łatwiejszej...[/b]

Jak zawodnika dopada strzelecki kryzys, najdobitniej widać to właśnie w tej pozycji, bo tu potrzebna jest większa dokładność. Najgorsze jest to, że ja te swoje niecelne strzały widzę, ale nie potrafię zareagować. Tak było na pierwszym strzelaniu. Czwarty i piąty strzał poszły górą.

[b]Jak to jest wicemistrzowi olimpijskiemu z Turynu biec z tyłu peletonu i gonić wszystkich?[/b]

To dodatkowy stres, biegnie się ciężej. W grupie jest znacznie łatwiej. Są zmiany na prowadzeniu, można przez chwilę pobiec czyimś tempem.

[b]Gonił pan jednak zacięcie do końca, ale chyba ze świadomością, że wszystko na nic?[/b]

Zawsze walczę do końca, ale nie ukrywam, że świadomość porażki jest w takim biegu bardzo przykra, podcina skrzydła.

[b]To nie były dla pana udane igrzyska. Co się stało, gdzie popełniono błąd?[/b]

Może to zabrzmi dziwnie, ale byłem lepiej przygotowany niż przed Turynem, choć choroba pokrzyżowała mi wiele planów. Biegowo jest wszystko jak trzeba, ale gdzieś uciekło strzelanie, a bez niego ciężko o medale. Do tego doszedł pechowy sprint, który powinien zostać przerwany, bo zawierucha śnieżna wypaczyła wyniki. To z kolei pociągnęło za sobą takie, a nie inne wyniki w biegu pościgowym. A ja przecież największe nadzieje wiązałem ze sprintem. Tam są tylko dwa strzelania, ewentualne błędy można nadrobić biegiem.

[b]Myślał pan już o zakończeniu kariery. Trener Roman Bondaruk twierdzi, że metryki nie da się oszukać...[/b]

Decyzję podejmę po zakończeniu sezonu w zależności od tego jak będą wyglądały moje starty w zawodach Pucharu Świata. Ale jeśli zostanę to jeszcze nie wiem czy będę trenował z kadrą, czy sam.

[b]Trener Bondaruk chce odejść, rozmawialiście o tym?[/b]

Coś o tym przebąkiwał, ale nie rozmawialiśmy jeszcze o tym w cztery oczy. Przed igrzyskami nie było sensu, teraz chyba nadszedł czas.

[b]Francuz Martin Fourcade tak jak pan miał trzy pudła, a zdobył srebrny medal. Pan był jedenasty...[/b]

Tomasz Sikora: On jest z tego pokolenia, które znacznie szybciej strzela. Kiedy ja zaczynam, on już kończy i biegnie na trasę.

Pozostało 90% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska