Jolanta Szymanek-Deresz miała 56 lat, gdy zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. W politykę zaangażowała się dziesięć lat temu. Wcześniej przez 13 lat była adwokatem.
Szymankowie to prawniczy klan. Ojciec Jolanty, Tadeusz Szymanek, był sędzią Sądu Najwyższego. Sama skończyła prawo na UW i pracowała w kancelarii prawnej. Jej córka też jest prawniczką.
– Jola była z niej bardzo dumna – opowiada Katarzyna Piekarska, wiceszefowa SLD. – Miały ze sobą znakomity kontakt, były niemal jak siostry, wymieniały się nawet ciuchami.
[srodtytul]Kotlety i prawa autorskie[/srodtytul]
Do polityki wciągnął ją Ryszard Kalisz. – Poznaliśmy się na egzaminie na aplikację adwokacką – opowiada poseł SLD.