Julia Vaniushina we wrześniu skończyła 13 lat. Uczy się w Moskwie, zdobyła kilka nagród na międzynarodowych konkursach. W niedzielę zagra na festiwalu koncert fortepianowy Chopina. – Zaprosiłam ją w tym roku do Krakowa na występ z okazji Dnia Dziecka – mówi Elżbieta Penderecka. – Słuchali jej z zapartym tchem wszyscy, zarówno dorośli, jak i znacznie młodsza od niej publiczność. Ona fascynuje swoją grą, a poważni krytycy się zastanawiają, jak potoczą się losy tak fenomenalnie utalentowanej dziewczynki.
Na niedzielnym poranku w Filharmonii Julia Vaniushina nie będzie jedyną solistką. Wystąpi także 15-letnia Aleksandra Świgut (zagra I koncert Beethovena), a 17-letni Marcin Koziak, którego starszy brat Bartosz jest znanym wiolonczelistą, wybrał dla siebie wirtuozowski koncert Liszta.
Pianistyczną młodzież reprezentują na Festiwalu Pianistycznym także trzej laureaci międzynarodowych konkursów: Amir Tebenikhin z Rosji, Juho Pohjonen z Finlandii i Włoch Davide Cabassi.
Dyrektor imprezy Elżbieta Penderecka rekomenduje trzy wieczory kanadyjskie. Podczas jednego z nich Helene Mercier i Louis Lortie zagrają na cztery ręce, a dwa recitale Angeli Hewitt składają się wyłącznie z preludiów i fug Bacha. – Występ w Warszawie tej pianistki to przystanek w jej ogromnym, przewidzianym na półtora roku, tournée „Bach World Tour” – mówi Elżbieta Penderecka.
Warszawiakom z pewnością nie trzeba rekomendować największej gwiazdy festiwalu, Amerykanina Stephena Kovacevicha. Zagra on m.in. utwory Schumanna i Beethovena, a trzeba przyznać, że jego interpretacje muzyki tych kompozytorów są porywające. Ciekawie zapowiada się ponowne spotkanie z Amerykanką