Porty Lotnicze wprowadziły na budowę firmę Noma 2 z Katowic. Wcześniej była jednym z podwykonawców hiszpańsko-polskiego konsorcjum Ferrovial, Budimex i Estudio Lamela, które zostało wyrzucone z budowy w październiku ubiegłego roku. Według naszych ustaleń, podpisany z wolnej ręki kontrakt z Nomą 2 opiewa na ponad 1 mln zł.
Firma wymieni – według zaleceń Instytutu Techniki Budowlanej – ponad 100 głośników i 10 km kabli. W jakim celu? Komunikaty o ewakuacji muszą być wyraźne dla pasażerów we wszystkich częściach budynku w każdych warunkach. To właśnie z powodu zagłuszania głośników przez huczące wentylatory straż pożarna odmówiła odebrania w kwietniu ub.r. budynku od wykonawcy.
Do otwarcia hali odlotów jeszcze daleka droga. Trwają prace i poprawki po hiszpańskim wykonawcy w części handlowo-usługowej. Dla przykładu: nie doprowadzono tam klimatyzacji. Porty Lotnicze negocjują też umowę z jedną z firm w sprawie instalacji systemu awaryjnego uchylania okien – np. podczas pożaru – na ścianie od strony lotniska wojskowego.
Co, jeśli Terminal 2 nie będzie gotowy do obsługi pasażerów do 28 marca? Wtedy na lotnisku Okęcie – jako jedynym w strefie Schengen – wszystkim będą sprawdzać paszporty, a polskiemu rządowi grozi spory wstyd na arenie międzynarodowej.