– To zwycięstwo public relations oraz silnych osobowości – komentuje sondaż GfK Polonia dla „Rz” Eryk Mistewicz, specjalista od wizerunku polityków.
Jego zdaniem Polacy w czasach kryzysu poszukują polityków postrzeganych jako mocni przywódcy. Dlatego 19 proc. wybrało Lecha Wałęsę w odpowiedzi na pytanie, której z osób niebiorących już aktywnego udziału w polskiej polityce najbardziej im brakuje. – Bo to silna osobowość, dobrze wypromowana – ocenia Mistewicz.
Natomiast Kazimierz Marcinkiewicz (też wskazuje go 19 proc.) i Aleksander Kwaśniewski (27 proc.) są według Mistewicza zwycięzcami bardziej dzięki PR.
Występy po alkoholu nie szkodzą byłemu prezydentowi, bo polskie standardy są bardzo zaniżone, a na dodatek Kwaśniewski zbudował wizerunek pierwszego Europejczyka i światowca. – Wręcz wmówił ludziom, że nigdy nie należał do żadnej partii, za to ukończył szkoły i ma konto w Davos. Zatem gdy tęgie głowy biedzą się nad kryzysem, on może zapewnić przejście przez ten dołek z jak najmniejszymi stratami – sądzi Mistewicz.
[srodtytul]Lubimy, ale czy tęsknimy[/srodtytul]