Leo Beenhakker wciąż gra o mundial

Polska – San Marino 10:0. Najszybciej strzelony gol, najwyższe zwycięstwo reprezentacji. W taki sposób piłkarze poprosili kibiców o zaufanie. Wciąż liczymy się w grze, choć w meczach grupowych rywali nie było korzystnych dla nas remisów

Aktualizacja: 02.04.2009 07:48 Publikacja: 02.04.2009 04:15

Piłka lądowała w bramce San Marino 12 razy. Dwóch goli sędzia nie uznał z powodu spalonego. Ten strz

Piłka lądowała w bramce San Marino 12 razy. Dwóch goli sędzia nie uznał z powodu spalonego. Ten strzelony przez Ireneusza Jelenia był prawidłowy

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Leo Beenhakker przeżywał trudne dni, innego wyniku niż zwycięstwo nikt nie brał pod uwagę, ale pierwsze w historii dwie cyfry po stronie strzelonych goli, to dla piłkarzy oddech i wiara, że mundial jeszcze nie uciekł. Na pierwszy z czterech meczów pozostałych do rozegrania jesienią mogą czekać w lepszych nastrojach.

[wyimek]46 lat czekaliśmy na poprawienie rekordu ze Szczecina. Wówczas Polska wygrała z Norwegią 9:0[/wyimek]

Rozpoczął Rafał Boguski, w 23. sekundzie. Wcześniej rekord najszybciej strzelonego gola należał do Macieja Żurawskiego, który w maju 2005 pokonał bramkarza reprezentacji Albanii w meczu towarzyskim w Szczecinie. Wczoraj, po golu Boguskiego, wszyscy piłkarze z wyjątkiem Ebiego Smolarka od razu pobiegli do Beenhakkera pokazać mu, że chcą, by dalej był ich trenerem. Ebi powiedział później, że się zagapił.

Selekcjoner dużo zmienił w składzie w porównaniu z sobotnim meczem w Belfaście. Przede wszystkim zagrał Smolarek, który strzelił cztery gole. Efektowne wejście do pierwszego składu miał Boguski, który zdobył dwie bramki, a na pozycję wychodził tak, jak w Polsce nikt inny nie potrafi. Polacy byli lepsi technicznie, ale przede wszystkim dwa razy szybsi od rywali. Ireneusz Jeleń strzelił tylko jednego gola, ale prawym skrzydłem przedzierał się tak łatwo, że czasem sam się dziwił, że nie ma już przy nim rywali. Trener gości próbował zmieniać krycie, bywało, że jego piłkarze stali w jedenastu w polu karnym, ale i tak stracili dziesięć goli. Trudno się dziwić, że San Marino, wraz z pięcioma innymi drużynami, zajmuje ostatnie miejsce w rankingu FIFA.

Beenhakker nie bał się zaryzykować. W ubiegłorocznym meczu z San Marino wystawił jednego nominalnego napastnika, wczoraj poza ofensywnie grającym Rogerem aż czterech: Boguskiego, Jelenia, Smolarka i Roberta Lewandowskiego, który na stałe powinien zająć miejsce na szpicy. Jego gol na 4:0 zdobyty głową pod koniec pierwszej połowy wydawał się niemożliwy do strzelenia. Dyskutujące w przerwie dzieci w biało-czerwonych szalikach mówiły, że tak w piłkę potrafią grać tylko na komputerze, gdy prowadzą Brazylię, a przeciwnika nastawią na poziom zero.

W czerwcu kadra jedzie do RPA rozegrać dwa mecze sparingowe. Piłkarze nie wyobrażają sobie, że mieliby tam pojechać bez Beenhakkera. Nie brakuje jednak takich, którzy chcą, by było inaczej. Dyskusja o przyszłości Holendra toczyć się będzie w zarządzie PZPN.

[srodtytul]Mówi Beenhakker[/srodtytul]

— Nie będę dzisiaj rozmawiał o spekulacjach dotyczących mojej przyszłości, odpowiem na pytania tylko o futbol. Zwycięstwo oczywiście bardzo mnie cieszy, ale bardziej to, że ciągle liczymy się w eliminacjach. W tej grupie każdy może wygrać, każdy może przegrać, emocje będą do ostatniej kolejki. Po to jesteśmy razem przez dziesięć dni w tak licznej grupie, żeby wykorzystać zawodników zgodnie z ich możliwościami. Ebi Smolarek sprzed meczu z Irlandią i z ostatnich trzech dni to dwie inne osoby.

[srodtytul]Lato uspokaja[/srodtytul]

Prezes PZPN Grzegorz Lato zapowiedział spotkanie z dziennikarzami po meczu. Rozeszła się w związku z tym plotka, że zechce nas poinformować o zwolnieniu Beenhakkera, na co 1 kwietnia mało kto się nabrał. Po rekordowym zwycięstwie było to tym mniej prawdopodobne.

– Przestańcie spekulować – zwrócił się Lato do dziennikarzy. – Nie było rozmowy na temat zwolnienia trenera. Jeśli będzie, to Leo Beenhakker dowie się o tym pierwszy. Mogę tylko powiedzieć, że członkowie zarządu zwrócili się z prośbą o spotkanie z trenerem. Dojdzie do tego w kwietniu.

Na pytanie, czy możliwa jest zmiana trenera w trakcie eliminacji Lato nie odpowiedział. Zwrócił tylko uwagę, że następne mecze eliminacyjne Polska gra jesienią, czyli za pięć miesięcy. W tym czasie wiele może się zmienić.

[ramka][srodtytul]Powiedzieli piłkarze[/srodtytul]

[b]Mariusz Lewandowski[/b]

Dziesięciu goli się nie spodziewaliśmy, ale że będzie dobrze, wiedzieliśmy od kilku dni. Widać było na treningach, że chcemy zmazać tę plamę z Belfastu. Wiadomo, że to tylko San Marino, ale trzeba się cieszyć, że potrafiliśmy się tak efektownie odbudować. Inne drużyny nie zagrały w środę dla nas, ale najbliższy mecz w eliminacjach gramy z Irlandią Północną, która przewodzi w grupie, i jeśli uda nam się wygrać, zrównamy się z nią punktami. Skończmy już zwalniać Leo Bennhakkera, dopóki nie wszystko stracone, nie można go skreślać.

[b]Ireneusz Jeleń[/b]

Kiedy trener powołuje do kadry, to ja nie pytam, gdzie mnie wystawi. Mogę nawet na środku obrony, bo to jest reprezentacja. W Belfaście dostałem jedno podanie i je wykorzystałem. Dziś drużyna była zupełnie inaczej zestawiona, grało nam się bardzo dobrze. Uważam, że zrobiliśmy coś wyjątkowego, bo wbić dziesięć bramek nawet słabej drużynie nie jest łatwo. A większość z tych bramek była bardzo ładna. Wszyscy jesteśmy w zupełnie innych nastrojach. Znowu uwierzyliśmy, że możemy jeszcze awansować do mistrzostw.

[b]Łukasz Fabiański[/b]

Po meczu w Belfaście czuliśmy się podle. Ja też, mimo że nie grałem. Ale jesteśmy jednym zespołem i wszyscy przeżywamy razem porażki i zwycięstwa. I ci z boiska, i ławka. A ponieważ ufamy trenerowi, chłopcy podbiegli do niego po pierwszym golu. Ja w tym czasie odwróciłem się do kibiców za bramką. Wbrew pozorom dla bramkarza taki mecz, kiedy ma się w rękach piłkę raz na 15 minut, nie jest wcale łatwy. Cieszę się, że publiczność nie zapomniała o Arturze Borucu. Jeśli oglądał mecz w telewizji, to na pewno było mu miło.

[i]—s.t.s.[/i][/ramka]

[ramka][srodtytul][b]• POLSKA - SAN MARINO 10:0[/srodtytul] (4:0)[/b][b]Bramki:[/b] R. Boguski (1, 27), E. Smolarek (17, 60, 72, 81), R. Lewandowski (43), I. Jeleń (50), M. Lewandowski (63), M. Saganowski (88).

Sędziował A. Kulbakow (Białoruś). Widzów: 15 000.

[b]Żółte kartki:[/b] A. Della Valle, S. Bacciochi, A. Selva (San Marino).

[b]Polska:[/b] Ł. Fabiański – M. Wasilewski, B. Bosacki, D. Dudka, J. Krzynówek – R. Boguski (80-M. Saganowski), M. Lewandowski, R. Guerreiro, E. Smolarek – I. Jeleń (71-J. Błaszczykowski), R. Lewandowski (65-Ł. Sosin)

[b]San Marino:[/b] F. Valentini – D. Simoncini, A. Della Valle, S. Bacciocchi, M. Andreini (82-D. Pannucci), N. Albani – G. Bonini (53-A. Selva), M. Bugli, M. Marani, D.E. Rinaldi – M. Vitaioli (64-M. Berretti)[/ramka]

[ramka][srodtytul]Grupa 3[/srodtytul]

[b]ŚRODA[/b]

[b]• Polska – San Marino 10:0 (4:0)[/b]

• Czechy – Słowacja 1:2 (1:1)

• Irlandia Płn. – Słowenia 1:0 (0:0)

[b]Tabela[/b]

1. Irlandia Płn. 7 13 12:6

2. Słowacja 5 12 10:6

[b]3. Polska 6 10 18:7[/b]

4. Czechy 6 8 6:4

5. Słowenia 6 8 5:4

6. San Marino 6 0 1:25

[b]Mecze rozegrane:[/b] • Polska - Słowenia 1:1 • Słowacja – Irlandia Płn. 2:1 • Irlandia Płn. – Czechy 0:0 • San Marino – Polska 0:2 • Słowenia – Słowacja 2:1 • Polska – Czechy 2:1 • San Marino – Słowacja 1:3 • Słowenia – Irlandia Płn. 2:0 • Czechy – Słowenia 1:0 • Irlandia Płn. – San Marino 4:0 • Słowacja – Polska 2:1 • San Marino – Czechy 0:3 • San Marino – Irlandia Płn. 0:3 • Irlandia Płn. – Polska 3:2 • Słowenia – Czechy 0:0

[b]Mecze do rozegrania:[/b] • 06.06.2009: Słowacja – San Marino • 19.08.2009: Słowenia – San Marino • 5.09.2009: Polska – Irlandia Płn., Słowacja – Czechy • 9.09.2009: Słowenia – Polska, Irlandia Płn. - Słowacja, Czechy – San Marino • 10.10.2009: Czechy – Polska, Słowacja – Słowenia • 14.10.2009: Polska – Słowacja • San Marino – Słowenia • Czechy – Irlandia Płn[/ramka]

[ramka][srodtytul]Eliminacje MŚ 2010 w Europie[/srodtytul]

[b]Grupa 1[/b]

Węgry - Malta 3:0 (Hajnal 6, Gera 80, Juhasz 90+3) • Dania - Albania 3:0 (Andreasen 31, Larsen 37, Poulsen 80).

1. Dania 5 13 12:2

2. Węgry 6 13 8:2

3. Portugalia 5 6 6:3

4. Szwecja 4 6 2:1

5. Albania 7 6 3:6

6. Malta 7 1 0:17

[b]Grupa 2[/b]

• Łotwa - Luksemburg 2:0 (Zigajevs 44, Verpakovskis 75) • Szwajcaria - Mołdawia 2:0 (Nkufo 20, Frei 53) • Grecja - Izrael 2:1 (Salpigidis 32, Samaras 67, k - Barda 59).

1. Grecja 6 13 12:4

2. Szwajcaria 6 13 11:6

3. Łotwa 6 10 10:6

4. Izrael 6 9 10:8

5. Luksemburg 6 4 3:13

6. Mołdawia 6 1 2:11

[b]Grupa 4[/b]

• Walia - Niemcy 0:2 (Ballack 11, Williams 48, sam.) • Liechtenstein - Rosja 0:1 (Żyrianow 38).

1. Niemcy 6 16 18:4

2. Rosja 5 12 9:3

3. Finlandia 4 7 6:6

4. Walia 6 6 4:7

5. Azerbejdżan 4 1 0:4

6. Liechtenstein 5 1 0:13

[b]Grupa 5[/b]

• Estonia - Armenia 1:0 (Puri 83) • Bośnia i Hercegowina - Belgia 2:1 (Dzeko 12, 15 - Swerts 88) • Turcja - Hiszpania 1:2 (Senturk 26 - Xabi Alonso 63, k, Riera 90+2).

1. Hiszpania 6 18 13:2

2. Bośnia i Herc. 6 12 18:7

3. Turcja 6 8 6:5

4. Belgia 6 7 10:11

5. Estonia 6 5 5:15

6. Armenia 6 1 3:15

[b]Grupa 6[/b]

• Anglia - Ukraina 2:1 (Crouch 29, Terry 85 - Szewczenko 74)

• Kazachstan - Białoruś 1:5 (Abdulin 10 - A. Hleb 48, Kalachew 53, 63, Stasewicz 57, Rodionow 88)

• Andora - Chorwacja 0:2 (Klasnić 15, Eduardo 35).

1. Anglia 5 15 16:4

2. Chorwacja 5 10 10:4

3. Ukraina 4 7 5:3

4. Białoruś 4 6 9:6

5. Kazachstan 5 3 6:16

6. Andora 5 0 1:14

[b]Grupa 7[/b]

• Austria - Rumunia 2:1 (Hoffer 26, 44 - Tanase 26) • Francja - Litwa 1:0 (Ribery 75).

1. Serbia 5 12 12:5

2. Francja 5 10 7:6

3. Litwa 6 9 6:5

4. Austria 5 7 7:8

5. Rumunia 5 4 6:10

6. Wyspy Owcze 4 1 1:5

[b]Grupa 8[/b]

• Bułgaria - Cypr 2:0 (Popow 8, Makrijew 90+4) • Włochy - Irlandia 1:1 (Iaquinta 10 - Keane 89) • Gruzja - Czarnogóra 0:0.

1. Włochy 6 14 9:3

2. Irlandia 6 12 7:4

3. Bułgaria 5 7 5:3

4. Cypr 5 4 4:7

5. Czarnogóra 5 3 3:6

6. Gruzja 7 3 4:9

[b]Grupa 9[/b]

• Szkocja - Islandia 2:1 (McCormack 39, Fletcher 65 - Sigurdsson 54) • Holandia - Macedonia 4:0 (Kuyt 15, 41, Huntelaar 25, Van der Vaart 87).

1. Holandia 5 15 12:1

2. Szkocja 5 7 4:6

3. Islandia 5 4 5:8

4. Macedonia 4 3 2:7

5. Norwegia 3 2 2:3[/ramka]

Leo Beenhakker przeżywał trudne dni, innego wyniku niż zwycięstwo nikt nie brał pod uwagę, ale pierwsze w historii dwie cyfry po stronie strzelonych goli, to dla piłkarzy oddech i wiara, że mundial jeszcze nie uciekł. Na pierwszy z czterech meczów pozostałych do rozegrania jesienią mogą czekać w lepszych nastrojach.

[wyimek]46 lat czekaliśmy na poprawienie rekordu ze Szczecina. Wówczas Polska wygrała z Norwegią 9:0[/wyimek]

Pozostało 95% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!