W świecie aktorskim był zjawiskiem niepowtarzalnym. W teatrze w najdrobniejszym zadaniu był tak autentyczny, że widzowie traktowali go niemal jak naturszczyka. Zawsze przyciągał uwagę, bo wydawało się, że jest nieprzewidywalny.
Nie krył swego chłopskiego pochodzenia, co skwapliwie wykorzystywali filmowcy. W polskim kinie najczęściej obsadzano go w rolach żołnierzy lub postaci z ludu. Często grywał podejrzliwych urzędników, których trudno przekonać. Takim był choćby personalny Kacperski w „Zezowatym szczęściu” czy nauczyciel w „Wojnie domowej”. W pamięci widzów pozostanie także w sugestywnej roli Wilczka, nadzorcy robotników w „Ziemi obiecanej” Wajdy, i bogobojnego porucznika Marianka w „Eroice” Munka. Ogromną satysfakcję dała mu postać Maciejunia, poczciwego sługi pracującego w majątku bohaterów „Przedwiośnia”.
[wyimek]Siemion pierwszy prezentował piękno i bogactwo poezji ludowej [/wyimek]
Siemion zawsze tęsknił do krajobrazu wiejskiego. Pewnie dlatego kupił dworek we wsi Petrykozy, gdzie urządził wiejską galerię sztuki. Częstymi gośćmi byli malarze, rzeźbiarze i poeci. Tam odbywały się biesiady literackie. Zależało mu – jak podkreślał – by było to miejsce tętniące sztuką. Zbiorom przedmiotów zabytkowych towarzyszyła stworzona przez niego galeria malarstwa współczesnego.
„Nie wypije, nie zje, a gada poezje” – napisał o nim jeden z przyjaciół. Miłość Siemiona do poezji, jak sam twierdził, była dziedziczna. Ojciec, który zginął w Oświęcimiu, zawsze w chwilach zwątpienia mówił wiersze. Znał na pamięć „Pana Tadeusza” i poezja dawała mu siłę. Siemion podkreślał też, że to teatr wybrał jego, a nie odwrotnie, bo nim trafił do PWST, studiował prawo na KUL.