Trzy kolory. Wstyd

Francja - RPA 1:2. Wicemistrzowie świata opuszczają mundial upokorzeni. Gospodarze odpadają z honorem

Publikacja: 23.06.2010 03:33

Pierwszą bramkę dla RPA zdobył Bongani Khumalo / Adnan Abidi

Pierwszą bramkę dla RPA zdobył Bongani Khumalo / Adnan Abidi

Foto: Reuters, reuters reuters reuters reuters

Obie drużyny szanse na awans miały już marne, ale zespół RPA nie chciał być najgorszym reprezentantem gospodarzy w historii mundiali, dlatego postanowił na koniec pokonać wicemistrzów świata. Francuzi mogli uratować resztkę honoru tylko efektownym zwycięstwem.

Raymond Domenech wymienił aż sześciu piłkarzy w porównaniu z przegranym 0:2 meczem z Meksykiem. Na konferencji nie chciał powiedzieć, czy była to tylko jego decyzja, czy być może ktoś sam zrezygnował z gry. Kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem do dziennikarzy dotarła jego wypowiedź: – Nie wiem, czy zawodnicy nie zbojkotują mistrzostw świata, nie mam pewności, czy wyjdą na boisko.

[wyimek][srodtytul]1:2 (0:2)[/srodtytul] FRANCJA – RPA [/wyimek]

Na ławce rezerwowych usiadł Patrice Evra. Przed mundialem Domenech wręczył mu opaskę kapitana, a Evra dwa dni temu pobił się z trenerem przygotowania fizycznego i był przywódcą buntu przeciwko wyrzuceniu z drużyny Nicolasa Anelki.

Od początku na boisku nie było też Erica Abidala i Sidneya Govou. Do pierwszej jedenastki, na nieszczęście Francuzów, wrócił za to Yoann Gourcuff. Drużyna Domenecha przegrywała już 0:1 po golu Bonganiego Khumalo, kiedy w 25. minucie pomocnik Bordeaux dostał czerwoną kartkę za uderzenie rywala łokciem. Sędzia przesadził, gdyby reprezentacja RPA przeszła do kolejnej rundy, wróciłyby rozmowy o przepychaniu gospodarzy gwizdkami sędziów. Gourcuff walczył o piłkę z zamkniętymi oczami, trafił rywala łokciem w twarz, ale na pewno nie zrobił tego celowo.

Kiedy Katlego Mphela jeszcze w pierwszej połowie podwyższył prowadzenie na 2:0 i zamiast się cieszyć, szybko złapał piłkę i ustawił ją na środku boiska, inni zawodnicy jakby uwierzyli, że cud jest możliwy. Do awansu do 1/8 finału gospodarze potrzebowali rozstrzygnięcia w meczu Urugwaju z Meksykiem i jak najwięcej goli wbitych Francuzom. Kibice RPA wydawali się w to wierzyć, zjeżdżali się do Bloemfontein ze wszystkich stron, korki na autostradzie tworzyły się już 100 kilometrów przed stadionem.

Wiara to jednak nie wszystko. Na początku drugiej połowy piłkarze Carlosa Alberta Parreiry nie wykorzystali trzech dogodnych sytuacji. Później jedynego gola na tych mistrzostwach dla Francji strzelił Florent Malouda i emocje się skończyły, mimo że Urugwaj prowadził z Meksykiem.

Drużyna RPA jest pierwszym w historii gospodarzem mundialu, który nie przebrnął fazy grupowej, ale wczoraj żegnały ją brawa. Domenech stał przy linii bocznej, podając rękę każdemu piłkarzowi swojej drużyny, który schodził z boiska. Trenerowi rywali nie podał. – Poproszę o następne pytanie – powiedział zapytany o to zdarzenie.

Francja się od niego nie uwolni. Wczoraj zapowiedział, że stał się pierwszym kibicem drużyny nowego selekcjonera – Laurenta Blanca. Parreira mówił za to o dumie. – Nie wyszliśmy z grupy tylko gorszą różnicą bramek. Zdradzę wam, że nie myśleliśmy, że będziemy tak blisko, bo trafiliśmy na najtrudniejszych przeciwników.

[i]-Michał Kołodziejczyk z Bloemfontein[/i]

[ramka][srodtytul]GRUPA A [/srodtytul]

[b]Bramki[/b] - dla Francji: F. Malouda (70); dla RPA: B. Khumalo (20), K. Mphela (37). Żółta kartka: A. Diaby (Francja). Czerwona kartka: Y. Gourcuff (25, Francja). Sędziował Oscar Ruiz (Kolumbia). Widzów 39 415.

[b]Francja:[/b] Lloris - Sagna, Gallas, Squillaci, Clichy - Diarra (82, Govou), Diaby - Gignac (46, Malouda), Gourcuff, Ribery - Cisse (55, Henry).

[b]RPA:[/b] Josephs - Ngcongca (55, Gaxa), Mokoena, Khumalo, Masilela - Sibaya, Pienaar, Khuboni (78, Modise), Tshabalala - Mphela, Parker (68, Nomvethe). [/ramka]

Obie drużyny szanse na awans miały już marne, ale zespół RPA nie chciał być najgorszym reprezentantem gospodarzy w historii mundiali, dlatego postanowił na koniec pokonać wicemistrzów świata. Francuzi mogli uratować resztkę honoru tylko efektownym zwycięstwem.

Raymond Domenech wymienił aż sześciu piłkarzy w porównaniu z przegranym 0:2 meczem z Meksykiem. Na konferencji nie chciał powiedzieć, czy była to tylko jego decyzja, czy być może ktoś sam zrezygnował z gry. Kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem do dziennikarzy dotarła jego wypowiedź: – Nie wiem, czy zawodnicy nie zbojkotują mistrzostw świata, nie mam pewności, czy wyjdą na boisko.

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!