Reklama

Nostalgia za dzieciństwem w zoo

Warszawiacy wspominają szczenięce lata, więc biorą udział w akcji zbierania zdjęć z zoo. Ale nie wszystkich. Chodzi o te, na których byli berbeciami i dali się sfotografować na kucyku

Publikacja: 23.11.2010 07:41

Zdjęcia z kucem od lat 80. zeszłego wieku robi ta sama osoba – pan Stasio. Na fotografii pomysłodawc

Zdjęcia z kucem od lat 80. zeszłego wieku robi ta sama osoba – pan Stasio. Na fotografii pomysłodawca stworzenia galerii ze swoim ojcem

Foto: Archiwum

Architekt Mateusz Wójcicki na pomysł zbierania pamiątkowych zdjęć wpadł przypadkiem.

– Wysłałem koleżance takie zdjęcie, na którym jestem w zoo i siedzę na kucyku. Ale to było dla żartu wysłane. Zdziwiłem się, kiedy koleżanka odpowiedziała mi niemal identycznym zdjęciem. Okazało się, że takich fotografii jest więcej – mówi.

Te dwa zdjęcia dały podwaliny pod całą akcję, która rozrasta się na portalu Facebook. Na apel odpowiedziała Kaja Kuczmierowska, studentka kulturoznawstwa. Kiedy fotografowała się w zoo, miała trzy lata.

– Na zdjęciu jestem z mamą. To fajna akcja, bo można zobaczyć stare zdjęcia i innych ludzi – mówi. Od dziecka jeździ konno, startowała nawet w zawodach skoków przez przeszkody.

Czy nadal chodzi do zoo?

Reklama
Reklama

– Chodziłam tam, gdy byłam dzieckiem. Teraz już nie.

Mateusz Wójcicki po tym, jak duży odzew ma jego akcja w Internecie, postanowił na nowo poznać zoo. – Trzeba to miejsce promować wśród ludzi, którzy dużo czasu spędzają w sieci. Wtedy może wybiorą się do ogrodu – tłumaczy.

Olga Zbonikowska z zoo, gdy zobaczyła zdjęcia, powiedziała, że od lat 80. do teraz robi je pan Stasio. – Nawet mój synek ma takie. Choć ja nie wiem, jak to się stało – śmieje się. Wójcicki prosi o przyłączenie się do akcji. – Gdy będzie więcej zdjęć, zorganizuję wystawę w jednej z galerii – zapowiada.

[ramka][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/536652.html" "target=_blank]Czytaj w Życiu Warszawy Online[/link][/ramka]

Architekt Mateusz Wójcicki na pomysł zbierania pamiątkowych zdjęć wpadł przypadkiem.

– Wysłałem koleżance takie zdjęcie, na którym jestem w zoo i siedzę na kucyku. Ale to było dla żartu wysłane. Zdziwiłem się, kiedy koleżanka odpowiedziała mi niemal identycznym zdjęciem. Okazało się, że takich fotografii jest więcej – mówi.

Reklama
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Reklama
Reklama