Libia: Siły bezpieczeństwa strzelają do demonstrantów

Z informacji docierających z zachodniej części Libii wynika, że siły bezpieczeństwa brutalnie rozprawiają się tam z demonstrantami, a jednocześnie starają się nie dopuścić do tego, by zdjęcia, ukazujące takie akty przemocy, wydostały się z kraju.

Publikacja: 26.02.2011 18:56

Libia: Siły bezpieczeństwa strzelają do demonstrantów

Foto: AFP

Policja otworzyła w sobotę ogień do antyreżimowych demonstrantów na wybrzeżu Morza Śródziemnego w zachodniej Libii, raniąc dziesiątki ludzi - informuje gazeta "Kuryna" w wydaniu internetowym.

Według tego źródła batalion Al-Chuweildi al-Humaidi ostrzelał protestujących między miastami Sabrata i Surman. Brak bliższych informacji.

Organizacja Human Rights Watch poinformowała w sobotę, że lojalni wobec Muammara Kaddafiego żołnierze ostrzelali demonstrantów w mieście Az-Zawija, ok. 40 km na zachód od Trypolisu. Na temat tego incydentu również nie ma bliższych informacji.

Agencja dpa informuje, powołując się na świadków, że na 250-kilometrowej trasie między Trypolisem a granicą tunezyjską siły lojalne wobec reżimu Kaddafiego ustanowiły około 30 punktów kontrolnych. Tysiącom ludzi, opuszczającym Libię, odbiera się na nich i na granicy z Tunezją telefony komórkowe i karty pamięci aparatów fotograficznych. Siły bezpieczeństwa chcą w ten sposób zapobiec wydostaniu się z Libii zdjęć, pokazujących stosowanie siły wobec demonstrantów.

Świadkowie twierdzą, że granicy Libii z Tunezją strzegą libijskie siły bezpieczeństwa oraz "afrykańscy najemnicy".

 

 

Niepokoje w Libii "otwierają wszelkie opcje", łącznie z wojną domową i zagraniczną interwencją - powiedział w sobotę telewizji Al- Arabija syn Muammara Kadafiego, Saif al-Islam.

Jego zdaniem widać już "oznaki wojny domowej i ingerencji z zewnątrz". Saif al-Islam wyraził opinię, że "konieczne jest osiągnięcie porozumienia, ponieważ naród (libijski) nie ma przed sobą żadnej przyszłości, dopóki nie uzgodni nowego programu".

Syn Kadafiego powiedział też, że wschodnia Libia nie może się oderwać od reszty kraju. Przeciwników reżimu nazwał terrorystami. "To są terroryści - powiedział. - Nie chcą żadnej konstytucji, nie chcą praw człowieka, nie chcą wolności". Odpowiedzialnością za "smutne wydarzenia" w Libii obciążył "cudzoziemców" i wyraził przekonanie, że "wszystko to wkrótce się skończy".

Agencja dpa pisze, że Muammar Kadafi zabarykadował się w Trypolisie z ostatnimi lojalnymi jednostkami wojska i zwolennikami. Z informacji libijskiej opozycji wynika, że w znacznej mierze utracił kontrolę nad resztą kraju. Podobno nawet w niektórych dzielnicach Trypolisu lojalne wobec reżimu siły bezpieczeństwa i milicje nie panują nad sytuacją.

Policja otworzyła w sobotę ogień do antyreżimowych demonstrantów na wybrzeżu Morza Śródziemnego w zachodniej Libii, raniąc dziesiątki ludzi - informuje gazeta "Kuryna" w wydaniu internetowym.

Według tego źródła batalion Al-Chuweildi al-Humaidi ostrzelał protestujących między miastami Sabrata i Surman. Brak bliższych informacji.

Pozostało 86% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!