Wojska wierne dyktatorowi Muammarowi Kaddafiemu zaatakowały wczoraj przy użyciu czołgów i artylerii opanowane przez powstańców miasto Misrata, 200 km na wschód od Trypolisu. Wieczorem rebelianci ogłosili, że udało im się obronić miasto. Wciąż toczyły się tam jednak walki.
Armia Kaddafiego wezwała rebeliantów w Bengazi, by złożyli broń. Wojska Kaddafiego są coraz bliżej powstań- czej stolicy. Libijski przywódca ogłosił, że nie spodziewa się bitwy o Bengazi. – Wszystko skończy się w ciągu 48 godzin – dodał jego syn Saif al Islam. Czerwony Krzyż już wycofał swoich pracowników z miasta. W ręce sił rządowych wpadła Adżdabija, ostatnie miasto na drodze do Bengazi. „Adżdabija została oczyszczona z terrorystów powiązanych z al Kaidą" – obwieściła libijska telewizja. Od wtorku zginęło tam w walkach 26 osób.
Szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini stwierdził wczoraj, że Kaddafi pozostanie prawdopodobnie u władzy. – Liga Arabska i Unia Afrykańska wykluczają interwencję lądową na terytorium Libii. Strefa zakazu lotów to najbardziej zaawansowana perspektywa. Ale i w tej sprawie nie ma porozumienia – powiedział.
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton dała wczoraj do zrozumienia, że Waszyngton jest gotów poprzeć takie rozwiązanie. – Mam nadzieję, że Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwali rezolucję w tej sprawie już w czwartek – powie- działa Clinton.